Golf dachował, bo pasażer pokłócił się z partnerką

Na drodze wyjazdowej z Ornety (warmińsko-mazurskie) doszło do dachowania golfa - poinformowała policja i dodała, że powodem zdarzenia była kłótnia pasażera auta z kierująca pojazdem kobietą. Pasażer zaaferowany sporem w trakcie jazdy zaciągnął hamulec ręczny.

Na drodze wyjazdowej z Ornety (warmińsko-mazurskie) doszło do dachowania golfa - poinformowała policja i dodała, że powodem zdarzenia była kłótnia pasażera auta z kierująca pojazdem kobietą. Pasażer zaaferowany sporem w trakcie jazdy zaciągnął hamulec ręczny.

Oficer prasowa policji w Lidzbarku Warmińskim powiedziała, że golfem kierowała 51-letnia kobieta, a pasażerem, który się z nią kłócił był jej 40-letni partner. Mężczyzna był pijany, kierująca autem trzeźwa.

"Gdy kobieta prowadziła samochód mężczyzna nagle zaciągnął hamulec ręczny. Auto wpadło w poślizg, kobiecie nie udało się opanować pojazdu. Wpadli do rowu i dachowali" - poinformowała policjantka. Dodała, że choć auto uległo znacznemu zniszczeniu, jadącym samochodem nic się nie stało.

"Policjanci ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 250 zł" - powiedziała Klepacka.

Reklama

Policjanci ustalili, że jadąca golfem para kłóciła się od dłuższego czasu. Zanim mężczyzna niespodziewanie zaciągnął ręczny hamulec próbował wysiadać z jadącego pojazdu.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy