7-latka wsiadła do volvo V70 i... odjechała
W wakacje dzieci mają dużo wolnego czasu i niekiedy wpadają na dziwne pomysły. Przekonał się o tym właściciel jednego z wałbrzyskich sklepów rowerowych, kiedy zauważył samochód, który wjechał na trawnik i tam się zatrzymał.
Myśląc, że ktoś może potrzebować pomocy, mężczyzna podszedł do auta. Bardzo się zdziwił, gdy zobaczył, kto siedzi na miejscu kierowcy. Okazało się, że za kierownicą pojazdu znajduje się 7-letnia dziewczynka. Co ciekawe, dziecko miało podczas jazdy zapięte pasy bezpieczeństwa.
Zdziwiony mężczyzna wyciągnął kluczyki ze stacyjki i zadzwonił po policyjny patrol.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze ustalili, że dziewczynka zabrała kluczyki do samochodu swojego taty, kiedy on spał w domu po nocnej zmianie. Wsiadła do auta, zapięła pasy bezpieczeństwa i ruszyła w drogę.
Jak relacjonują świadkowie, przejechała około 100 metrów i zatrzymała się na trawniku. Bardzo wystraszona nie potrafiła powiedzieć, dokąd chciała pojechać.
Samochód nie został uszkodzony, nikomu nic się nie stało.