Polskie drogi

6,5 blokady dziennie. Ciekawe dane o straży miejskiej

Kierowcy nie darzą raczej sympatią strażników miejskich. W powszechnej opinii instytucja ta służy głównie "łupieniu" zmotoryzowanych. Chociaż ten osąd może wydawać się jednostronny to jest w nim zaskakująco dużo prawdy.

Ciekawie prezentują się np. dane publikowane przez stołeczną Straż Miejską. Wynika z nich, że w całym ubiegłym roku do strażników wpłynęło ponad pół miliona zgłoszeń (dokładnie zanotowano 565 679 zdarzenia). Aż połowa z nich - 293 122 przypadki - dotyczyła nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów. Okazuje się więc, że strażnicy rzeczywiście koncentrują większość uwagi na "walce" z niezdyscyplinowanymi kierowcami. Z drugiej strony - te zgłoszenia pochodziły przecież od samych mieszkańców stolicy. Kolejne 30 tys. zgłoszeń dotyczyło  rozjeżdżania przez kierowców szeroko pojętych terenów zielonych. W skali ostatnich pięciu lat liczba zgłoszeń o łamiących przepisy kierowcach wzrosła w stolicy dwukrotnie.

Reklama

W całym ubiegłym roku podjęto 703 interwencje, w ramach których 2344 razy zastosowano "unieruchomienie pojazdu poprzez blokowanie kół". Oznacza to, że warszawska Straż Miejska zakłada średnio 6,4 blokady na dobę, wliczając w to wszystkie dni robocze, niedziele czy święta. Aż 64 proc. tego typu interwencji dotyczyło parkowania w strefie obowiązywania znaku drogowego B-36 (zakaz zatrzymywania się).

Oprócz tego w 2017 roku staż miejska wydała 17 034 dyspozycje usunięcia pojazdu. Aż 12 474 przypadki zakończyły się odholowaniem pojazdu na parking depozytowy. W 5460 sprawach odstąpiono od czynności z powodu "ustania przyczyny usunięcia". Podstawą wydania dyspozycji usunięcia pojazdów, w większości przypadków, było pozostawienie samochodu w miejscu obowiązywania znaku wskazującego, że zaparkowany pojazd zostanie usunięty na koszt właściciela. Warto podkreślić, że w 1726 przypadkach dyspozycja usunięcia pojazdu dotyczyła nieuprawnionego parkowania na miejscach dla niepełnosprawnych.

Nie wszystkie odnotowane przez strażników wykroczenia skutkują założeniem blokady lub odholowaniem auta. Często interwencja straży miejskiej polega wyłącznie na wykonaniu dokumentacji fotograficznej i sporządzeniu notatki służbowej (to podstawa dla "wszczęcia dalszych czynności", czyli - najczęściej - postępowania mandatowego). W całym ubiegłym roku w oparciu o sporządzone przez strażników zdjęcia wystawiono aż 232 381 wezwań.

Działania Straży Miejskiej poskutkowały również usunięciem ze stołecznych dróg i parkingów 2773 pojazdów uznanych za porzucone (zdewastowanych, spalonych lub pokolizyjnych). 1483 razy interweniować musiała firma usuwająca wraki na wyznaczony parking. W 1290 przypadkach, po interwencji strażników, samochody usunięte zostały przez właścicieli lub użytkowników.

PR

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy