Otwarcie nowego odcinka S3 opóźnione przez złodziei
Do prawdziwej plagi kradzieży doszło na budowie drogi S3 w okolicach Lubina i Polkowic. Zniknęło ponad 200 elementów stalowych i żeliwnych.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała, że budowa drogi ekspresowej S3 w pobliżu Polkowic i Lubina na Dolnym Śląsku została okradziona. Tylko na jednym odcinku pomiędzy węzłami Lubin Północ i Polkowice Północ ukradzione zostały dziesiątki żeliwnych i stalowych elementów wyposażenia nowej drogi.
- W ciągu ostatnich tygodni było w sumie kilka takich sytuacji. Zgłaszał je do komend policji w Polkowicach i Lubinie wykonawca, którym jest konsorcjum Mota-Engil - powiedziała polsatnews.pl rzeczniczka oddziału GDDKiA we Wrocławiu Magdalena Szumiata.
"Skradziono około 80 żeliwnych kratek z drogowych studzienek wpustowych, 10 włazów studni, 5 żeliwnych pokryw zbiorników oczyszczających i około 30 żeliwnych pokryw studni drenarskich" - pisze GDDKiA. Zginęło także 90 słupków ogrodzeniowych, zdemolowana i okradziona została skrzynka rozdzielcza stacji transformatorowej na węźle Polkowice Północ. Sprawcy uszkodzili również kotwy i siatkę ogrodzeniową na odcinki około 450 metrów.
- Są to dodatkowe koszty, ponadto wykonawca chciałby oddać drogę, a kradzieże prowadzą do opóźnień w harmonogramie prac, bo trzeba zamawiać dodatkowe wyposażenie i je uzupełniać - powiedziała polsatnews.pl Magdalena Szumiata.
14-kilometrowy odcinek drogi ekspresowej S3 na odcinku od Polkowic do Lubina ma być oddany w listopadzie tego roku.
- Brakujące pokrywy studzienek mogą stwarzać zagrożenie dla kierowców, z kolei kradzież siatek prowadzi do wbiegania zwierząt na jezdnię - ostrzegła rzeczniczka.
GDDKiA zwróciła się z apelem do świadków, którzy mają informacje o kradzieżach, aby przekazali je policji. Według dyrekcji kradzieże takie, to jeden z czynników, które wpływają na opóźnienie terminów otwarcia nowych dróg.
***