Volkswagen zdradza plany dotyczące elektryków. Nie wszystkie wyjadą na drogi!
Niemiecki producent snuje bardzo ambitne plany, zgodnie z którymi w ciągu kilku lat w salonach marki znajdziemy całą osobną linię modelową, składającą się wyłącznie z elektryków. Niestety nie wszystkie zapowiadane auta, należące do submarki ID, trafią ostatecznie do produkcji.
Obecnie w salonach Volkswagena znajdziemy model ID.3, a wkrótce dołączy do niego SUV ID.4. Ten drugi w połowie przyszłego roku będzie dostępny w usportowionej odmianie, która otrzyma oznaczenie GTX (w nawiązaniu do dobrze znanych GTI oraz GTE). Tak jak informowaliśmy już przy okazji premiery ID.4, topowa odmiana otrzyma dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 306 KM. Auto ma rozpędzać się do 100 km/h w 6,2 s.
W wersji GTX zobaczymy także kolejny model, noszący oznaczenie ID.5. Skorzysta on z tego samego układu napędowego, co nie powinno być zaskoczeniem, jako że mówimy tu de facto o ID.4 z nadwoziem w stylu coupe.
2022 rok powinien przynieść nam premierę ID.7, który dla odmiany ma być vanem. Mierząc 4962 mm długości, stanie się elektryczną alternatywą dla klasycznego Transportera. Słowo "klasyczny" dobrze pasuje w jego przypadku także do stylistyki, ponieważ ma ona czerpać inspirację z koncepcyjnego ID Buzz, który z kolei jest nowoczesną interpretacją modelu T2.
Pomimo tego, że Volkswagen rezygnuje z Passata w wersji sedan, najwyraźniej uważa, że dla w przypadku modelu elektrycznego, trójbryłowe nadwozie ma sens. Dlatego ID.6 dostępny będzie jako sedan oraz kombi. Rozmiarami ma przypominać Passata, ale oferować wyraźnie więcej miejsca w środku. W 2023 roku zobaczymy jego usportowioną odmianę GTX z napędem na wszystkie koła. Podobnie jak inne elektryki Volkswagena, słabsze wersje będą miały napęd wyłącznie na tył. Model ma oferować zasięg 435 km i pozwalać na ładowanie prądem o mocy aż 200 kW.
Volkswagen pracuje także nad mniejszymi modelami - ID.1 oraz ID.2. Pierwszy ma być bazowym miejskim hatchbackiem, natomiast drugi to nieznacznie większy od niego crossover.
Niestety nie wszystkie zapowiadane modele, mają szanse na rynkowy debiut. Jak zdradził Ralf Brandstatter, naczelny dyrektor operacyjny w Volkswagenie, w rozmowie z magazynem Autocar, podjęto decyzję o wstrzymaniu projektu klasycznego offroadera. Zgodnie z pierwotnymi planami Volkswagen chciał stworzyć elektryczną alternatywę dla Land Rovera Defendera. Pomysł nie został całkowicie zarzucony, ale trafił do szuflady i trudno powiedzieć, kiedy (i czy) Niemcy wrócą do niego.
Ostatecznie skreślono natomiast projekt ID Buggy, czyli małego pojazdu z otwartym nadwoziem i pozbawionego drzwi. Nawiązywał on do kultowych Buggy, które dekady temu powstały w Kalifornii na bazie Garbusa. Wydawało się, że pojazd powstanie, ponieważ najważniejsze komponenty jak płyta podłogowa oraz układ napędowy są wspólne dla wszystkich modeli z rodziny ID, co znacząco obniża koszty stworzenia każdego kolejnego. Najwyraźniej jednak Volkswagen uznał, że ani to, ani kwestie wizerunkowe, nie zrekompensują środków, jakie trzeba byłoby poświęcić na wprowadzenie do sprzedaży równie niszowego pojazdu.
***
Zagłosuj i wygraj. CODZIENNIE CZEKA OD 20 000 zł do 40 000 zł!
Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!