Samochody elektryczne

Duże zmiany na MOP-ach przy drogach ekspresowych i autostradach

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad poinformowała o rozpisaniu kolejnego przetargu pod budowę ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już wkrótce właściciele samochodów elektrycznych będą mogli podładować swoje auta przy autostradach A1, A2, A4 oraz drogach ekspresowych S3, S7, S8 oraz S19.

Ciągłe inwestowanie w rozbudowę stacji szybkiego ładowania jest koniecznie z punktu widzenia rozwoju elektromobilności w naszym kraju. Niestety w Polsce wciąż nie brakuje dróg ekspresowych, na których naładowanie samochodu elektrycznego graniczy z cudem. Na szczęście stopniowo sytuacja ta się zmienia.

Wkrótce nowe ładowarki przy polskich drogach

Dowodem niech będzie postępowanie przetargowe ogłoszone niedawno przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Ma ono dotyczyć dzierżawy kolejnych miejsc przeznaczonych pod budowę ogólnodostępnych stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Jednocześnie wyłonione w ten sposób firmy będą pełnili rolę operatora oraz dostawcy usługi ładowania dla tych stacji.

Reklama

Inwestycja dotyczy zbudowania stacji ładowania dla pojazdów elektrycznych osobowych i ciężarowych na 15 Miejscach Obsługi Podróżnych (MOP). Sstacje te będą musiały spełnić wymogi Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady UE dotyczącego rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych.

Gdzie powstaną nowe ładowarki?

Przetarg dotyczy MOP-ów zlokalizowanych przy autostradach i drogach ekspresowych:

  • A1 - Gorzelanka Wschód i Zachód, Starcza Wschód i Zachód,
  • A2 - Ciosny Północ i Południe,
  • A4 - Prószków i Krajków Północ,
  • S3 - Lisiny Wschód i Zachód,
  • S7 - Zbójecka Góra,
  • S8 - Ochędzyn i Niwiska,
  • S19 - Kamień Wschód i Zachód.

Umowy będą zawarte na okres 20 lat z możliwością przedłużenia o kolejne 5 lat. Ponadto w wyznaczonych przez GDDKiA lokalizacjach, dzierżawcy będą mieli możliwość, postawienia automatu vendingowego lub sklepu autonomicznego dla oczekujących przy ładowarkach kierowców. Niestety wciąż nie wiadomo przewidywanego czasu oddania wspomnianych stacji do użytku. Oferty będzie można składać do 15 marca 2024 roku.

W Polsce wciąż brakuje ładowarek do pojazdów elektrycznych

Ogłoszenie wspomnianego przetargu to bez wątpienia dobra wiadomość dla kierowców samochodów bateryjnych. Eksperci od dawna wskazują bowiem, że liczba nowych samochodów elektrycznych w Polsce rośnie szybciej niż stacji ładowania. By krajowa elektromobilność mogła sprostać potrzebom rynku, konieczne jest znacznie przyspieszenie tempa rozwoju infrastruktury - mowa tu także o stacjach szybkiego ładowania.

Oczywiście rozpisanie przetargu to jedno, a jego rozstrzygnięcie - to zupełnie co innego. Wybudowanie mocnych ładowarek z dala od miast jest często problematyczne i kosztowne. Potencjalni inwestorzy będą z kolei chcieli mieć pewność, że inwestycja nie będzie generować strat, a liczba samochodów elektrycznych zarejestrowanych w Polsce wciąż jest stosunkowo niewielka - jest to mniej niż 60 tys. pojazdów.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy