Opłata paliwowa nie będzie stała. Będzie rosła z inflacją!

Budowlanka kipi szczęściem. Nowa opłata paliwowa pozwoli wygenerować dodatkowe 30 mld zł na inwestycje w infrastrukturę - pisze wtorkowy "Puls Biznesu".

Popatrzmy na te ceny, długo takie nie będą
Popatrzmy na te ceny, długo takie nie będąMikołaj ZacharowReporter

O opłacie paliwowej mówi projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych, który złożyła w Sejmie grupa posłów PiS. Ma to być nowy podatek - do ceny paliw doliczone zostanie 20 groszy na litr, a dodatkowo kwota będzie w przyszłości korygowana o wartość inflacji - informuje "Puls Biznesu".

Dzisiejsza cena paliwa to ok 4,5 zł za litr, więc dodatkowe 20 gr to wzrost o 5 proc. Kierowcy indywidualni zawyli, ale do ich reakcji z dystansem podchodzi m.in. Ernest Pytlarczyk, główny ekonomista mBanku.

- Kiedy ropa się waha, widać czasem większe zmiany w krótszym czasie. Wpływ opłaty paliwowej na inflację uważam za śladowy, nie spodziewam się też istotnego wpływu na konkurencyjność poszczególnych branż - uważa Ernest Pytlarczyk.

Jak podaje dziennik, oczywistym beneficjentem nowego podatku jest branża budowlana. Piotr Zybała, analityk mBanku szacuje, że nowa opłata pozwoli zwiększyć wydatki na budowę dróg ponad obowiązujący obecnie poziom 107 mld do 2022 r. Wśród potencjalnych beneficjentów wymienia Budimex, Trakcję Polską, Unibeop, Mirbud i Mostostal Warszawa.

W projekcie ustawy czytamy, że nowa opłata ma przynieść 4-5 mld zł wpływów. Połowa tej kwoty zasili Fundusz Dróg Samorządowych, a reszta - Krajowy Fundusz Drogowy - informuje "Puls Biznesu".

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas