Rynek paliw

Nie widać końca podwyżkom cen paliw

Na stacjach paliw benzyny i autogaz drożeją, a minimalna obniżka cen diesla nie jest zapowiedzią korekty w dół - wskazują w piątek analitycy rynku paliw.

Jak wskazuje BM Reflex, o ile ceny benzyny w mijającym tygodniu głównie rosły, to ceny diesla na niektórych stacjach spadały, co wpłynęło na mniejszą skalę wzrostu w skali tygodnia.

W ocenie analityków biura obniżki były możliwe, ze względu na spadek cen w hurcie. Ponieważ jednak sytuacja na rynku ropy pozostaje niestabilna, to możliwy jest ponowny wzrost cen hurtowych. Stąd też duże prawdopodobieństwo, że w kolejnym tygodniu ceny na stacjach pozostaną na poziomie zbliżonym do obecnego lub lekko wzrosną.

"Warto podkreślić, że zaczęły się zmniejszać różnice między najniższymi a najwyższymi cenami poszczególnych paliw, co widać także w porównaniu średnich cen paliw w regionach" - wskazali analitycy.

Reklama

Według BM Reflex aktualnie wydatki na tankowanie są wyższe niż przed rokiem o 21 proc. w przypadku autogazu, 30 proc. - benzyn i o 28 proc. - diesla.

Jak szacują analitycy portalu e-petrol, w nadchodzącym tygodniu benzyna 95-oktanowa będzie sprzedawana po 5,56-5,69 zł/l. "Za litr oleju napędowego zapłacimy w granicach 5,39-5,50 zł, za autogaz od 2,30 do 2,37 zł/l" - prognozuje portal.

Dodaje, że obniżka cen diesla nie jest zapowiedzią zmiany trendu na stacjach w Polsce.

Analitycy BM Reflex wskazują, że brak porozumienia OPEC+ i impas w negocjacjach Zjednoczonych Emiratów Arabskich z Arabią Saudyjską znalazły swoje odzwierciedlenie w spadku cen ropy. Notowania wrześniowej serii kontraktów na ropę Brent - po ustanowieniu nowych tegorocznych rekordów cen w okolicach 78 dol. za baryłkę - spadły chwilowo w rejon 72 dol. W piątek rano ropa Brent kosztowała 74,5 dol.

Analitycy e-petrol dodali, nie ma na razie także informacji o ewentualnych postępach w rozmowach irańsko-amerykańskich, które docelowo mogłyby prowadzić do zniesienia sankcji i przywrócenia na rynki surowca pochodzącego z Iranu.

Przypomnieli, że Energy Information Administration wskazała, że amerykański popyt na benzynę osiągnął najwyższy poziom od 2019 r. Zapasy ropy i benzyny mocno się w USA obniżyły. 

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy