Rynek paliw

Ceny paliw wkrótce przekroczą psychologiczną granicę

Wzrosty cen paliw nie zwalniają i niebawem mogą przekroczyć granicę 6 zł za litr. Według analityków jedynie nagłe i niespodziewane zdarzenie na rynku ropy mogłoby temu zapobiec.

Analitycy e-petrol.pl w piątkowym komentarzu na temat sytuacji na rynku paliw zwracają uwagę, że zbliża się okres zwiększonego popytu na paliwa, wywołanego przygotowaniami i wyjazdami na Wszystkich Świętych. "Jednak w tym roku, z uwagi na wysokie ceny wszystkich gatunków paliw napędowych, za podróże zapłacimy dużo więcej, niż w latach poprzednich, a ponadto na coraz większej liczbie stacji za benzynę i diesla zapłacimy powyżej 6 zł/l" - prognozują.

Eksperci wyjaśnili, że w porównaniu do ubiegłego tygodnia o niespełna 0,13 proc. spadły średnie hurtowe ceny benzyny bezołowiowej 95, co oznacza, że dziś 1000 litrów tego paliwa można kupić w cenie 4796,40 zł netto. Zdrożał z kolei olej napędowy, który dziś kosztuje średnio w sprzedaży hurtowej 4942,20 zł netto za 1000 litrów (o ponad 0,5 proc., czyli 27,80 zł więcej niż przed tygodniem). Nadal, bo o 0,48 proc. rośnie też cena oleju grzewczego - obecnie to 3413,40 zł netto za 1000 litrów.

Reklama

"W ostatnich dniach ceny nie zmieniały się już tak dynamicznie, ale w skali miesiąca ceny hurtowe w zależności od gatunku paliwa wzrosły - o blisko 350 zł dla benzyn i ponad 470 zł w przypadku diesla. Od początku roku w sprzedaży hurtowej paliwa podrożały aż o ok. 37 proc. Dziś dystans różniący ceny tych najpopularniejszych paliw wynosi 145,80 zł netto" - zauważyli analitycy e-petrol.pl.

Dodali, że ostatni tydzień na stacjach przyniósł korektę cen. "W środę 20 października w sprzedaży detalicznej zanotowaliśmy zmiany będące konsekwencją niedawnych zwyżek w hurcie - benzyna bezołowiowa 95 kosztowała średnio na stacjach 5,91 zł/l, kierowcy samochodów z silnikami Diesla płacili za litr paliwa 5,93 zł. Cena autogazu od kilku miesięcy systematycznie wzrasta i obecnie wynosi w kraju przeciętnie 3,16 zł" - wskazano.

Według analityków serwisu można liczyć na przynajmniej chwilowy oddech od dużych zmian cenowych w polskich rafineriach, a krajowi producenci paliw w ciągu najbliższych dni wprowadzą jedynie niewielkie korekty do swoich cenników. "Dla kierowców, którzy pewnie planują dalsze wyjazdy na przełomie października i listopada, analitycy e-petrol.pl mają jednak nie najlepsze informacje, bowiem na coraz większej liczbie stacji obowiązujące ceny paliw podstawowych mogą przekroczyć barierę 6 zł za litr" - podkreślono.

Dodano, że cena najpopularniejszego gatunku benzyny powinna mieścić się w przedziale 5,94-6,10 zł za litr, drożej może być oferowany diesel, który właściciele stacji paliw mogą sprzedawać w cenie 5,96-6,12 zł/l. W przyszłym tygodniu może zdrożeć również autogaz, a średnia cena litra LPG powinna kształtować się między 3,15 a 3,23 zł za litr.

Podobnie twierdzą eksperci z BM Reflex, którzy wskazują, że o ile nie wydarzy się nic, co w sposób gwałtowny wpłynie na wzrost cen ropy naftowej, to w przyszłym tygodniu zamienność cen na stacjach powinna być utrzymana lub jeszcze mniejsza.

"Spodziewamy się zmian, które pozwolą utrzymać ceny na poziomie poniżej 6 zł/l. Jednocześnie warto podkreślić, że w perspektywie kolejnych tygodni nie wykluczamy średnich cen paliw na poziomie powyżej 6 zł/l" - podsumowali. 

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: ceny paliw
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy