Zbadano telefoniczne zwyczaje polskich kierowców
Na ogół 56 proc. kierowców ani nie dzwoni, ani nie odbiera telefonu, prowadząc samochód, a 6 proc. bez większych ograniczeń odbiera telefony i dzwonią, gdy mają jakieś sprawy do załatwienia - wynika z czerwcowego sondażu CBOS.
Jak podaje CBOS, więcej niż co czwarty kierowca (27 proc.) stara się ograniczać rozmowy telefoniczne. Natomiast 11 proc. badanych kierowców nie korzysta z żadnych wymienionych form korzystania z telefonu komórkowego podczas jazdy samochodem.
Z badań CBOS wynika, że niemal wszyscy respondenci (96 proc.) są zdania, że korzystanie z telefonów komórkowych podczas prowadzenia samochodu stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa na drodze, w tym blisko połowa ankietowanych (47 proc.) uważa, że stanowi to zagrożenie, nawet wtedy gdy korzysta się z zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego. Jedynie bardzo nieliczni sądzą, że korzystanie z telefonów komórkowych w tej sytuacji jest bezpiecznie - 2 proc.
Według badań CBOS, bardziej swobodne posługiwanie się telefonem komórkowym za kierownicą deklarują młodsi kierowcy, mieszkający w największych miastach, absolwenci wyższych uczelni oraz spędzający za kierownicą więcej czasu. Jedynie wśród kierowców jeżdżących codziennie lub prawie codziennie znaleźli się korzystający bez większych ograniczeń z telefonu komórkowego za kierownicą, choć wśród nich odsetek ten jest relatywnie niewielki (8 proc.). Pozostali, kierujący samochodem rzadziej, starają się ograniczać rozmowy bądź w ogóle nie dzwonią ani nie odbierają telefonu podczas jazdy.
Poza ogólnym nastawieniem do prowadzenia rozmów telefonicznych za kierownicą, badaczy CBOS interesowało, jak często telefony komórkowe są używane podczas jazdy również do innych celów. Ponad dwie piąte kierowców (44 proc.) deklaruje, że podczas prowadzenia samochodu zdarza im się rozmawiać przez telefon - jednak na ogół robią to rzadko (25 proc.), od czasu do czasu (10 proc.), a jedynie nieliczni (4 proc.) bardzo często - w zasadzie zawsze, kiedy prowadzą samochód.
W ocenie CBOS, korzystanie z telefonów komórkowych podczas jazdy samochodem do innych celów jest stosunkowo mało popularne. Co siódmemu kierowcy (14 proc.) zdarza się czytać lub sprawdzać wiadomości w komórce, np. SMS-y, e-maile. Dwukrotnie mniej (7 proc.) deklaruje, że prowadząc samochód wysyła lub pisze jakieś wiadomości. Jedynie nieliczni, kierując samochodem, używają telefonu komórkowego do przeglądania innych treści w internecie - 4 proc.
Kierowców, którym zdarza się rozmawiać przez komórkę za kierownicą, ankieterzy zapytali, w jaki sposób na ogół przeprowadzają te rozmowy: czy korzystają z zestawów głośnomówiących bądź słuchawkowych, czy też trzymają telefon w ręku. Jedna trzecia z nich (32 proc.) deklaruje, że na ogół trzyma telefon komórkowy w ręku, pozostali korzystają z zestawu głośnomówiącego wbudowanego w samochód (35 proc.) lub innego zestawu głośnomówiącego bądź słuchawkowego (33 proc.).
Z analiz CBOS wynika, że kierowcy rozmawiający często lub bardzo często przez telefon podczas jazdy posługują się zestawami głośnomówiącymi bądź słuchawkowymi niż ci rozmawiający rzadziej.
Aby dokładniej zdiagnozować skalę używania telefonów komórkowych za kierownicą, badacze zapytali respondentów, którzy jeżdżą samochodem jako pasażerowie, o ich obserwacje dotyczące korzystania z telefonów komórkowych przez kierowców.
Blisko połowa z nich zadeklarowała, że zdarza im się podróżować z kierowcą, który rozmawia za kierownicą przez komórkę i - co szczególnie istotne - z dalszych wypowiedzi wynika, że częściej w takich sytuacjach kierowcy trzymają komórkę w ręku, niż używają zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego (55 proc. wobec 42 proc.). Co czwarty bywa świadkiem sytuacji czytania bądź sprawdzania wiadomości w telefonie przez kierowcę, a blisko co piąty - pisania lub wysyłania wiadomości (17 proc.). Niewiele mniej ankietowanych deklaruje, że zdarza im się podróżować z kierowcą przeglądającym inne treści w internecie (13 proc.).
Sondaż CBOS został zrealizowany między 1 a 8 czerwca na liczącej 1020 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.