Polskie drogi

Tragiczna śmierć czterech osób. Nowe fakty

Prokuratura Krajowa ujawniła ustalenia śledztwa dotyczące tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotni poranek niedaleko Kołobrzegu. Przypomnijmy, że ford kuga zjechał z drogi i uderzył w drzewo. W wypadku zginęły cztery osoby.

Oto komunikat prokuratury:

"W dniu 10 marca 2018r. o godz. 7:50 Komenda Powiatowa Policji w Kołobrzegu została zawiadomiona telefonicznie o wypadku drogowym w miejscowości Skrzydłowo pow. kołobrzeski droga krajowa K-6. Zgłoszono, że pojazd, jadący w kierunku Rymania zjechał z drogi na przeciwny pas ruchu, następnie zjechał ze skarpy i uderzył w przydrożne drzewo.

Z relacji świadka, jadącego w przeciwnym kierunku wynika, że samochód ford kuga wyjechał z kolumny pojazdów na przeciwny pas ruchu, jakby podejmował manewr wyprzedzania. W związku z tym, kierujący mercedesem sprinter w celu ułatwienia tego manewru zjechał w prawo na pobocze. Gdy pojazd zbliżył się do niego zauważył, że kierujący i siedzący obok pasażer mają zamknięte oczy, jakby spali. Wobec tego kierujący mercedesem sprinter użył sygnału dźwiękowego w celu ostrzeżenia kierującego fordem. Kierujący tym pojazdem, nie zareagował na sygnał dźwiękowy i jechał nadal po skosie, zjechał ze skarpy i uderzył w przydrożne drzewo.

Reklama

W fordzie znajdowały się cztery osoby: dwóch mężczyzn i dwie kobiety. Wszyscy ponieśli śmierć na miejscu. W wyniku przeprowadzonych czynności na podstawie ujawnionych dokumentów ustalono, że kierującym pojazdem był Yury A., pasażerem siedzącym obok Sergey K. Na tylnych siedzeniach znajdowały się pasażerki Elena A. i Natalia W. Uczestnicy wypadku posiadali przy sobie niemieckie dokumenty tożsamości.

Pojazd na skutek uderzenia w drzewo uległ całkowitemu uszkodzeniu. Stwierdzono zdeformowaną, zniszczoną przednią cześć pojazdu do wysokości tylnych siedzeń, zdeformowaną podłogę, wyrwane przednie zawieszenie kół, silnik ze skrzynią biegów, stłuczoną szybę czołową, zdeformowany dach.

Do wypadku doszło w porze dziennej, na mokrej jezdni, na prostym odcinku drogi, o dopuszczalnej prędkość 90 km/h w obszarze niezabudowanym.

Podczas oględzin pojazdu ustalono, że licznik zatrzymał się na prędkości 140 km/h. Na miejscu wykonano dokumentację fotograficzną, oględziny pojazdu i oględziny miejsca zdarzenia wypadku drogowego.

Na podstawie ujawnionych w torbie podróżnej dokumentów ustalono, że podróżujący fordem kuga jechali do hotelu w Kołobrzegu, w którym mieli zarezerwowany pobyt."

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama