Polskie drogi

Tasakiem z lajkonikiem zaatakował innego kierowcę

Nieporozumienie drogowe zakończyło się atakiem z wykorzystaniem gazu i toporka. Sprawcom grozi teraz nawet 8 lat więzienia

Do zdarzenia doszło w miniony wtorek. Dyżurny Komisariatu Policji w Świątnikach Górnych otrzymał zgłoszenie o pobiciu z użyciem niebezpiecznych narzędzi dwóch mieszkańców Krakowa - 25-latka i 22-latka.

Pokrzywdzeni tego dnia, wspólnie z dwiema innymi osobami, poruszali się VW Transporterem w okolicy podkrakowskiej Lusiny. W pewnym momencie drogę zajechał im kierujący Oplem Corsa, który następnie wysiadł z pojazdu. Pomiędzy kierowcami doszło do sprzeczki, czemu bacznie przyglądała się pasażerka Opla, która również wysiadła z pojazdu. Podróżujący VW Transporterem, widząc agresywne zachowanie mężczyzny odjechali, jednak ten  nie dając za wygraną udał się za nimi. 

Reklama

Do ponownego spotkania doszło na myjni samochodowej, gdzie kierujący Oplem wciąż próbował wywołać konflikt. Poruszającym się volkswagenem  ponownie udało się odjechać i skierować się na posesję jednego z nich, gdzie po zaparkowaniu pojazdu, udali się na spacer - nie widząc już agresywnego kierowcy.

Jak się jednak okazało, kierowca Opla czyhał na nich nieopodal. Przygotowując się do bójki wezwał telefonicznie na miejsce kolegę - po chwili przyjechał  tam VW Passat. Obaj mężczyźni wysiedli z pojazdów i trzymając w rękach gazy łzawiące, noże oraz toporek ruszyli w kierunku spacerowiczów. Dwóch mężczyzn zostało zaatakowanych - pozostałym udało się uciec. Sprawcy zadali ofiarom kilka ciosów ostrzem toporka w plecy jednocześnie miotając gazem po oczach po czym zbiegli. 25-latek i 22-latek w wyniku ataku doznali obrażeń ciała na plecach, a ich ubrania były porozcinane od ostrza toporka.

Policjanci natychmiast przystąpili do działań. Już chwilę po otrzymanym zgłoszeniu, policjantom udało się zlokalizować Opla Corsę, którym poruszał się jeden ze sprawców.  Kierującego niezwłocznie zatrzymano, okazał się nim być 31-letni mieszkaniec gm. Myślenice. W trakcie przeszukania zatrzymanego pojazdu został znaleziony toporek, scyzoryk,  gazy pieprzowe, a także łańcuch do piły motorowej oraz marihuana. Sprawca był mocno pobudzony, co wskazywało że jest pod wpływem narkotyków, fakt ten potwierdziły narkotesty. Następnie mundurowi udali się na przeszukanie do miejsca jego zamieszkania, gdzie znaleźli broń. 

W trakcie dalszych działań, policjanci ustalili drugiego sprawcę pobicia, którym okazał się być 29-letni brat kierującego Oplem, również mieszkaniec gm. Myślenice. Bracia zostali zatrzymani i doprowadzeni do policyjnego aresztu.

Następnego dnia usłyszeli zarzut pobicia (art.159 kk w zw. Z art. 57a par. 1 kk), za co grozi im do 8 lat więzienia. Starszy z braci  dodatkowo usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem środków odurzających (art. 178a par. 1 kk), za który grozi do 2 lat więzienia oraz posiadania marihuany (art. 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomani), za co również grozi więzienie do lat 3.

Broń oraz niebezpieczne przedmioty zostały przez policjantów zabezpieczone.

Prokurator wobec podejrzanych  zastosował dozór policji oraz poręczenie majątkowe.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy