Polskie drogi

Rozbił kradziony samochód podczas próby ucieczki

​Kolejne lata spędzone w więzieniu grożą mieszkańcowi powiatu zgorzeleckiego, który uciekał przed policjantami.

Funkcjonariusze Komisariatu Policji w Leśnej (woj. dolnośląskie) otrzymali informację, że na terenie sąsiedniej miejscowości znajduje się pojazd marki Skoda skradziony w nocy na terenie Republiki Czeskiej. Udając się we wskazane miejsce policjanci zauważyli jadący z naprzeciwka samochód zgodny z opisem, jednak posiadający polskie tablice rejestracyjne. 

Funkcjonariusze, mając podejrzenie, że auto pochodzi z kradzieży, podjęli próbę jego zatrzymania. Kierowca jednak zaczął uciekać nie reagując na polecenia do zatrzymania. Nie bacząc na wydawane przez policjantów sygnały, próbował jednocześnie zajeżdżać im drogę uniemożliwiając wyprzedzanie. Uciekając nie zważał na zasady bezpieczeństwa, łamiąc przy tym różne przepisy ruchu drogowego.

Reklama

Pościg zakończył się w powiecie zgorzeleckim, po tym jak nieodpowiedzialny kierowca, nie ustępując pierwszeństwa innemu pojazdowi, doprowadził do zderzenia z nim, a następnie wpadł na latarnię. To jednak nie powstrzymało kierowcy, gdyż próbował podjąć ucieczkę pieszo. Szybko  został zatrzymany przez policjantów.

Kierowcą kradzionego pojazdu okazał się 44-letni mieszkaniec Bogatyni. W trakcie sprawdzenia zatrzymanego policjanci ujawnili w jego portfelu narkotyki. Wewnątrz pojazdu znajdowały się czeskie tablice rejestracyjne oraz dokumenty innych aut.

Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu. Jego zachowanie wskazywało, że może znajdować się pod wpływem substancji psychotropowej, dlatego pobrano mu krew do badania.

Podejrzany decyzją sądu najbliższe 3 miesiące spędzi w areszcie. Dodatkowo odpowie za niezatrzymanie się do kontroli, prowadzenie samochodu pod wpływem środków odurzających oraz jego posiadanie. Mężczyzna już wcześniej był karany za podobne przestępstwa, dlatego o wysokości kary za wymienione przestępstwa zdecyduje sąd.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama