Potrącił i odjechał. Policjanci sprawdzili wszystkie Lanosy w mieście
Kierowca potrącił na przejściu dziecko, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia. Policjanci, mając tylko model samochodu, sprawdzili wszystkie takie pojazdy zarejestrowane w mieście i odnaleźli sprawcę.
Do zdarzenia doszło w Człuchowie. Policjanci dostali informację o potrąceniu dziecka, do którego doszło na jednym z przejść. Na miejsce zostali wysłani funkcjonariusze, powiadomiono również służby ratownicze.
Na miejscu z relacji świadków i zapisu monitoringu z pobliskiego sklepu policjanci ustalili, że dziewczynkę potrącił kierowca samochodu marki Daewoo Lanos. Mężczyzna odjechał z miejsca zdarzenia, a nikt ze świadków nie zapamiętał numeru tablic rejestracyjnych, zapis z monitoringu również nie pozwolił na odczytanie tych tablic.
W tej sytuacji policjanci sprawdzili w policyjnych systemach wszystkie tego typu samochody zarejestrowane w Człuchowie i po kilku godzinach dotarli do właściciela samochodu, który potrącił dziewczynkę.
Kierowca, 64-letni mieszkaniec miasta przyznał się, że uczestniczył w zdarzeniu. Tłumaczył, że odjechał, bo stwierdził, że dziewczynce nic się nie stało. Policjanci sporządzili oględziny i zatrzymali 64-latkowi prawo jazdy. Po zebraniu wszystkich materiałów i oględzinach monitoringu sprawę skierują do sądu. Dziewczynka została przebadana przez lekarza i rzeczywiście - oprócz drobnych skaleczeń nic się jej nie stało.Policjanci z Człuchowa w tym samym dniu pracowali jeszcze przy potrąceniu 11-letniej rowerzystki, która jadąc chodnikiem w miejscowości Rychnowy chcąc przejechać na drugą stronę jezdni wjechała wprost pod nadjeżdżający samochód osobowy. Dziewczynka została przewieziona do szpitala, na szczęści w tym przypadku również nie doszło do poważnych obrażeń.
W ostatnich dniach dochodzi coraz częściej do różnego rodzaju zdarzeń na przejściach dla pieszych. To może dowodzić, że nowe przepisy zupełnie nie działają lub są wręcz przeciwskuteczne...
***