Poprzednia kontrola niczego nie nauczyła tego przewoźnika
Kujawsko-pomorscy inspektorzy Inspekcji Transportu Drogowego zatrzymali do kontroli sprawdzany już w styczniu pojazd. Przewoźnik nie wyciągnął wniosków z poprzedniej kontroli
Wczoraj (23 lutego) na DK15 w Suchatówce inspektorzy ITD z Bydgoszczy zatrzymali, kontrolowany już w styczniu, ciągnik siodłowy mazowieckiego przewoźnika. Wtedy stwierdzili, że nie został on wyposażony w tachograf cyfrowy mimo tego, że dopuszczony do ruchu został we wrześniu 2006 roku.
Tamta kontrola nie motywowała jednak przewoźnika i pojazd dalej jeździł z tachografem analogowym. Co ciekawe na słupku drzwi kabiny znajdowała się cecha legalizacyjna z przeprowadzonego w styczniu badania okresowego urządzenia cyfrowego, którego podczas kontroli pojeździe nie było. Przewoźnik zamontował je specjalnie na badanie? Czy może ma znajomego diagnostę?
To nie był jednak koniec nieprawidłowości. Kontrola stanu technicznego naczepy wykazała w jednym z kół brak klocków przy tarczy hamulcowej. Dodatkowo tarcza była skorodowana i brakowało przy niej siłownika oraz zacisku hamulcowego. Wobec przedsiębiorcy oraz zarządzającego transportem zostało wszczęte postępowanie administracyjne. Natomiast kierującemu wydano zakaz dalszej jazdy do czasu usunięcia usterek w niesprawnej naczepie.