Policja: Młodzi kierowcy jeżdżą źle. Ale starzy jeszcze gorzej!
Doświadczeni kierowcy wcale nie jeżdżą bezpieczniej. Prowadzą auto tzw. "stylem plażowym", czyli jedną ręką, przekraczają prędkość, nie zapinają pasów, wyprzedzają na podwójnej ciągłej. To tylko kilka z masy błędów, które popełniają kierowcy z wieloletnim doświadczeniem - mówi Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji w rozmowie z RMF FM.
Namawia też do czytania kodeksu drogowego, w którym na bieżąco publikowane są wszystkie zmiany w przepisach. Najnowsze, aktualne wydanie znajdziecie już dziś w Dzienniku Gazecie Prawnej!
Joanna Sarwińska, RMF FM: Jaki jest najczęstszy błąd, który popełniają doświadczeni kierowcy?
Marek Konkolewski: Przede wszystkim takim błędem, który popełniają starzy, doświadczeni kierowcy jeżeli chodzi o technikę, taktykę kierowania pojazdem, to jest nietrzymanie kierownicy oburącz. Jedna ręka spoczywa na kierownicy, druga na dźwigni zmiany biegów, a więc styl tak zwany jazdy "plażowej", "zimny łokieć". W przypadku, gdy trzeba nagle wykonać manewr obronny, awaryjny, ominąć przeszkodę, to trzymając kierownicę jedną ręką nie jesteśmy w stanie tego manewru skutecznie wykonać. Często nie stosujemy się też do ograniczeń prędkości.
Takich wykroczeń jest więcej?
Tak, starzy, doświadczeni kierowcy kompletnie ignorują tak zwaną zieloną strzałką warunkową, która wyświetla się łącznie z sygnałem czerwonym na sygnalizatorze S-1, a więc zamiast zatrzymać się przed sygnalizatorem, skręcają w prawo, nawet nie zmniejszając prędkości, natomiast myślę, że starych, doświadczonych kierowców gubi także rutyna, a także nieznajomość przepisów prawa, które zmieniają się jak w kalejdoskopie.
Nieraz jest taka sytuacja, że zatrzymujemy do kontroli drogowej kierowcę, który ma 30-40 lat prawo jazdy, ten kierowca jest pouczany przez młodego policjanta i nagle pada takie stwierdzenie: "młody przyjacielu, ja już jeżdżę 40 lat bez jakiejkolwiek kolizji, ja mam dłużej prawo jazdy niż ty żyjesz na tym świecie". Nie ma zielonego pojęcia, że te przepisy się już zmieniły, bo wszystko się zmienia: czasy, ludzie, wydarzenia, a więc tutaj tych bardziej starszych, doświadczonych kierowców trzeba jednak mobilizować do tego, żeby sięgnęli do lektury jaką jest kodeks drogowy, bo mam wrażenie, że zatrzymali się w czasie, albo też o zmianach przepisów prawa dowiadują się tylko z komunikatów płynących ze środków masowego przekazu.
Czyli gubi ich rutyna?
Tak, rutyna i nonszalancja, czego jaskrawym wyrazem jest błędne, niewłaściwe trzymanie kierownicy jedną dłonią, niestosowanie się do tak zwanych zielonych strzałek, nieznajomość przepisów prawa, które się ciągle zmieniają, a te osoby często pozostają na etapie sprzed 20, 30 lat. Ponadto myślę, że czasami ci starsi kierowcy po "50", po "60" zachowują się w taki ułański sposób. Mają do dyspozycji lepsze samochody i chcą dorównać ludziom, którzy mają 20, 30 lat. A więc reasumując: ktoś ma stare prawo jazdy, a jeszcze nie dorósł do nowoczesnego samochodu.