Policja chciała wyłudzić mandat? To nie pierwsza taka sytuacja
Na kanale YouTube serwisu Bielskie Drogi zamieszczono materiał wideo, który pokazuje dziwne zachowanie policjantów przed przejściem dla pieszych. Komentujący film użytkownicy nie mają wątpliwości - to było próba wyłudzenia.
Od niedawna obowiązuje nowy taryfikator mandatów, który podwyższył kary za wykroczenia drogowe. Znacznie surowsze stawki kar mają poprawić bezpieczeństwo na polskich drogach. Jak się jednak okazuje - niektórzy policjanci przystąpili do jego egzekwowania w dosyć niecodzienny sposób.
Chodzi o materiał opublikowany na kanale YouTube serwisu Bielskie Drogi. Widać na nim, jak prawym pasem ruchu w stronę Szczyrku porusza się nieoznakowane BMW wyposażone w kamery. Lewym pasem, niemalże równolegle do pojazdu funkcjonariuszy, jedzie biała Skoda Kamiq. Nagle bielscy policjanci decydują się zahamować przed zbliżającym się przejściem dla pieszych i praktycznie zatrzymują pojazd, mimo że w pobliżu nie ma żadnego pieszego.
Po obejrzeniu nagrania faktycznie można odnieść wrażenie, że funkcjonariusze chcieli sprowokować kierowcę Skody do złamania zakazu wyprzedzania na przejściu dla pieszych. Według nowego taryfikatora, nieuwaga kierowcy w tej sytuacji mogła się zakończyć mandatem w wysokości minimum 1,5 tys. zł.
Uwiecznione na nagraniu zachowanie policjantów wzbudziło oburzenie wśród internautów. Komentujący użytkownicy nie pozostawiają suchej nitki na funkcjonariuszach, podkreślając ich brak profesjonalizmu oraz celowe działanie na szkodę kierującego Skodą. Jeden z użytkowników zauważył nawet, że takie zachowanie policjantów samo w sobie jest już karalne.
Niektórzy bronią jednak mundurowych, zauważając, że to Skoda zasłoniła policjantom lewą stronę przejścia dla pieszych.
Do podobnego zachowania ze strony Policji niestety dochodziło już wcześniej. Przykładem może być materiał wideo zamieszczony pod koniec maja tego roku na popularnym kanale YouTube - Stop Cham. Jak wynika z opisu autora filmu:
Kierowca radiowozu tuż przed pustym przejściem, na którym nikogo nie było (co więcej nie było nawet nikogo na chodniku) nagle zaczął hamować tym samym i ja musiałem się zatrzymać. Mijając radiowóz policjant odwrócił się w moją stronę ze smutnym uśmiechem i zawiedzionym wzrokiem że nie uda mu się wypisać mandatu.
***