Nie miał uprawnień do kierowania ciężarówką. Jeździł na kupionym "prawku"
Kierowca ciężarówki zatrzymany do kontroli przez wrocławską drogówkę nie miał uprawnień do kierowania tego typu pojazdami. Mało tego, jak się okazało, swoje prawo jazdy kupił kilka lat temu.
Spis treści:
Funkcjonariusze wrocławskiej drogówki sprawdzali, czy kierowcy zawodowi stosują się do przepisów Ustawy o transporcie drogowym i czasie pracy kierowców. Do swojej dyspozycji mieli specjalistyczny radiowóz. To mobilna stacja diagnostyczna, której wyposażenie pozwala sprawdzić policjantom stan techniczny danego pojazdu czy przeprowadzić kontrolę czasu pracy.
Kierowca ciężarówki nie miał prawa jazdy na ciężarówkę
Na drodze krajowej nr 8 funkcjonariusze zatrzymali do kontroli kierującego ciągnikiem siodłowym marki MAN, 40-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego. Policjanci dokładnie sprawdzili dokumenty kierowcy oraz dane z tachografu.
Kontrola wykazała, że 40-latek nie może kierować ciężarówką, ponieważ... nie ma do tego stosownych uprawnień. Informacje na ukraińskim blankiecie stwierdzały, że mężczyzna ma prawo jazdy, które pozwala mu na prowadzenie tego typu pojazdów. Funkcjonariusze poprzez sprawdzanie zabezpieczeń dokumentu wykazali jednak, że kierowca posiada jedynie prawo jazdy kategorii B. To jednak nie wszystko. Wyszło bowiem na jaw, że 40-latek swoje prawo jazdy kupił. Sam przyznał się do tego policjantom. Stwierdził przy tym, że zrobił to... kilka lat temu i nie pamięta już gdzie i od kogo.
Być może mężczyzna bardzo chciał zostać kierowcą ciężarówki, ale nie mógł zdać egzaminów, więc postanowił "zdobyć" uprawnienia w nieco inny sposób. Nie wiemy też jak długo trudnił się prowadzeniem tego typu pojazdu. Bez wątpienia jednak nie zaczął pracy dzień przed kontrolą. Przez jakiś czas spokojnie zajmował się jeżdżeniem ciężarówką, mimo że nie miał do tego uprawnień.
Kierowca ciężarówki poniesie konsekwencje swoich czynów
Funkcjonariusze, na podstawie stwierdzonych nieprawidłowości sporządzili odpowiednią dokumentację. Jest ona niezbędna do tego, by Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego przeprowadził postępowanie administracyjne w stosunku do przewoźnika, u którego zatrudniony był 40-latek.
Sam kierowca z kolei przed sądem odpowie za kierowanie tego typu pojazdem mimo braku odpowiednich uprawnień, ale również za posługiwanie się podrobionym dokumentem. Jego sprawa może się zakończyć zakazem prowadzenia pojazdów oraz karą nawet pięciu lat więzienia.
***