Polskie drogi

Łódzcy kierowcy nie odpuszczają i skarżą urzędników

Stowarzyszenie LDZ Zmotoryzowani Łodzianie ma zamiar złożyć skargi na urzędników odpowiadających za fatalny stan dróg - zapowiedział lider LDZ ZM Jarosław Kostrzewa. Miasto wie, w jakim stanie są drogi - zapewnił rzecznik prezydent Łodzi Marcin Masłowski.

Poznańska prokuratura odmówiła wszczęcia postepowania po tym jak w marcu tego roku Stowarzyszenie LDZ Zmotoryzowani Łodzianie złożyli przeciwko prezydent miasta Hannie Zdanowskiej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chodziło o fatalny stan łódzkich dróg po zimie, który - jak wyjaśnili członkowie LDZ ZM - powoduje rosnące koszty naprawy aut, a także o brak nadzoru Zdanowskiej nad remontami ulic.

"W piśmie poznańskiej prokuratury wskazano, że możemy skarżyć urzędników z Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi, a nie prezydent Hannę Zdanowską" - podkreślił Kostrzewa, dodając, że to właśnie prezydent Łodzi podlegają urzędnicy ZDiT UMŁ. "Moim zdaniem to prezydent odpowiada za swoich urzędników" - zaznaczył. "Przypuszczam, że gdybyśmy skierowali podobny dokument ze skargą na działalność ZDiT, to odpowiedziano by nam, że to pani prezydent odpowiada za stan dróg w Łodzi" - zwrócił uwagę.

Reklama

Kostrzewa zapowiedział, że to jeszcze nie koniec sprawy. "Kiedy przeczytałem pismo z prokuratury, byłem w szoku" - wspomniał. "Będziemy wobec tego składać skargi na konkretne osoby z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi" - oświadczył PAP. "Wyślemy do pani prezydent Zdanowskiej pismo z żądaniem ukarania dyrektorów ZDiT" - zapewnił. "Jeżeli to nie pomoże, to będziemy wysyłać pismo do prokuratury na ZDiT" - podkreślił Kostrzewa.

Rzecznik prezydent Łodzi Marcin Masłowski odpowiedział PAP, że - jego zdaniem - odmowa wszczęcia postępowania przeciwko Zdanowskiej w sprawie stanu łódzkich dróg to "słuszna decyzja prokuratury".

"Od początku wiadomo było, że złożenie zawiadomienia miało na celu zaistnienie medialne i atak na prezydenta miasta" - napisał w mailu do PAP Masłowski. "Miasto doskonale wie, w jakim stanie były łódzkie drogi po zimie i zmiennej pogodzie, dlatego decyzją pani prezydent na ich remonty przeznaczono dodatkowe 100 mln złotych, oprócz corocznego budżetu przeznaczonego na łatanie dziur"- poinformował rzecznik. 

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy