Polskie drogi

Jazda bez świateł kosztowała go 3600 zł. A to nie wszystkie konsekwencje

Zaczęło się od standardowej kontroli drogowej z powodu niewłączonych świateł w samochodzie. Szybko jednak okazało się, że to zaledwie początek wykroczeń. Rutynowe działanie zakończyło się na gigantycznym mandacie, punktach karny, a sam pojazd trafił na lawetę.

Powodem kontroli brak włączonych świateł

Prawdziwie niespodziewanym finałem zakończyła się kontrola drogowa przeprowadzona przez funkcjonariuszy drogówki w Lidzbarku. Chwile przed godziną 20:00 uwagę policjantów przykuło leciwe BMW, które poruszało się ulicą Olsztyńską bez włączonych świateł. Jak się szybko okazało, to błahe wykroczenie było zaledwie początkiem problemów 19-letniego kierowcy. 

Wykroczenia wyrastały niczym grzyby po deszczu

W trakcie kontroli wyszło na jaw, że leciwy pojazd nie spełnia wymaganych polskim prawem wymogów bezpieczeństwa. Stare BMW serii 5 (typoszereg E39) nie miało aktualnych badań technicznych i było pełne usterek, które zagrażały dalszej jeździe. Jakby tego było mało, samochód nie posiadał także obowiązkowego wyposażenia, a dwoje pasażerów, których przewoził 19-latek nie korzystało z pasów bezpieczeństwa. Podczas przeprowadzania czynności, policjantom udało się także ustalić, że młodzieniec nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.

Reklama

BMW trafiło na lawetę. Suma mandatów osiągnęła 3600 zł

Wykroczenia szybko zaczęły się sumować. Łącznie na kierowcę zostały nałożone mandaty karne w wysokości 3600 zł. Na konto młodzieńca trafiło także 14 punktów karnych. Policjanci zdecydowali się również zatrzymać dowód rejestracyjny BMW, a samochód został przekazany osobie wskazanej. Z uwagi na zakaz dalszej jazdy pojazd musiał zostać jednak odholowany na koszt właściciela.

Mandat za brak pasów bezpieczeństwa dla pasażerów

To jednak nie koniec. Funkcjonariusze postanowili także ukarać pasażerów pojazdu za niekorzystanie z pasów bezpieczeństwa. Każdy z nich otrzymał mandat w wysokości 100 zł. Prawo o ruchu drogowym mówi bowiem jasno - zarówno kierowca, jak i pasażer pojazdu wyposażonego w pasy bezpieczeństwa są zobowiązani do ich zapięcia podczas jazdy.

Trzeba pamiętać, że do obowiązków kierowcy należy upewnienie się, że wszyscy pasażerowie są przewożeni w bezpieczny sposób, a więc używają pasów. Jeśli przewożona osoba odmówi zapięcia pasów, kierowca powinien rozważyć wyproszenie pasażera z pojazdu lub odmowę jazdy.

Twierdzenie, że kierowca nie wiedział o odpięciu się pasażera, zazwyczaj nie jest uznawane za wystarczający argument, chyba że chodzi o starszy samochód. W nowoczesnych pojazdach odpięcie pasa jest najczęściej sygnalizowane przez kontrolkę oraz dźwiękowy alarm. Warto pamiętać, że żadne tłumaczenia, które próbują usprawiedliwiać brak zapiętych pasów przez pasażera, nie zmienią faktu, że kara może być nałożona.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | kontrola policyjna | mandat | BMW
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama