Jazda (bez)alkoholowa

Quad to nie zabawka. O tych przepisach trzeba wiedzieć

W podłódzkiej Starowej Górze 30-latek kierujący quadem stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z niego. Mężczyzna trafił do szpitala. Okazało się też, że miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu teraz do 2 lat więzienia.

Policjanci z podłódzkiego Rzgowa wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło w niedzielne popołudnie w Starowej Górze. Około godz. 17 dyżurny otrzymał zgłoszenie o wypadku z udziałem quada na ul. Zagłoby.

"Na miejscu policjanci ustalili, że kierujący czterokołowcem mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem, kiedy na progu zwalniającym quad podbił do góry. Kierujący wypadł z pojazdu. Jak się okazało, był to 30-letni łodzianin, który jechał bez kasku ochronnego na głowie. Dodatkowo czterokołowiec nie miał polisy OC i nie był zarejestrowany. Badanie stanu trzeźwości kierującego wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w jego organizmie. Z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala" - zrelacjonowała rzeczniczka łódzkiej komendy wojewódzkiej policji Joanna Kącka.

Reklama

Jak dodała, kierowanie pojazdem samochodowym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności.

Wiosenna pogoda sprawiła, że w ostatnich dniach na drogach regionu łódzkiego pojawiło się wiele jednośladów - skuterów, motocykli, jak również quadów, co niestety znalazło odbicie w niebezpiecznych zdarzeniach z udziałem tych pojazdów. Przy tej okazji policja przypomina, że quady to nie zabawki i że za niewłaściwe z nich korzystanie grożą sankcje.

Kierujący czterokołowcem i osoba nim przewożona obowiązani są do używania kasków ochronnych; nie dotyczy to quadów wyposażonych w nadwozie zamknięte i pasy bezpieczeństwa. Do kierowania czterokołowcem uprawnia posiadanie prawa jazdy odpowiedniej do jego typu kategorii oraz osiągnięcie odpowiedniego wieku - minimalny to 14 lat.

Kącka przypomniała, że kierujący czterokołowcem nie może korzystać z autostrad i dróg ekspresowych, ale też powinien mieć na uwadze dodatkowe ograniczenia, jakie wynikają np. z ustawy o lasach. Mówi ona, że ruch pojazdem silnikowym w lesie jest  dozwolony jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi tylko wtedy, gdy są one oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch.

"W zależności od rodzaju czterokołowca za prowadzenie pojazdu bez uprawnień przewidziany jest mandat karny - 500 zł, natomiast czterokołowcem lekkim - 200 zł. Poza wykroczeniami w komunikacji, zgodnie z regulacjami zawartymi w kodeksie wykroczeń, karalne jest również m.in. niszczenie roślinności, zasiewów, traw, sadzonek, naruszenie zakazu wjazdu do lasu, płoszenie zwierząt czy uszkodzenie wału przeciwpowodziowego" - zaznaczyła.

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy