Po pijaku potrącił rowerzystkę, zostawił konającą i uciekł

Kierowca, podejrzany o to, że po pijanemu śmiertelnie potrącił rowerzystkę, trafił do aresztu. Do wypadku doszło w powiecie łęczyckim, sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy ofierze. Podejrzanemu grozi kara do 12 lat więzienia.

Jak poinformował rzecznik Sądu Okręgowego w Łodzi Paweł Urbaniak, sąd w Łęczycy aresztował podejrzanego na trzy miesiące, m.in. ze względu na grożącą mu wysoka karę.

Do wypadku doszło w nocy z piątku na sobotę, w jednej z miejscowości powiatu łęczyckiego. Jak wynika z ustaleń, kobieta została potrącona w czasie, gdy wracała z pracy do domu rowerem. Rower był oświetlony, a jadąca nim kobieta miała na sobie kamizelkę odblaskową. Kierowca pojazdu zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając 55-latce pomocy.

Po kilku godzinach, leżącą w rowie kobietę odnalazł jej mąż. Kobieta oddychała, ale nie było z nią żadnego kontaktu. Mężczyzna zawiadomił pogotowie. Mimo reanimacji 55-latki nie udało się uratować. Według śledczych, stwierdzone otwarte złamanie nogi wskazuje na możliwość wykrwawienia się ofiary.

Po kilku godzinach policja odnalazła sprawcę wypadku. 42-latek był pijany. Według śledczych, krytycznej nocy, w towarzystwie innych mężczyzn, spożywał alkohol.

Mężczyzna usłyszał zarzuty, dotyczące spowodowania w stanie nietrzeźwości wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, połączonego z ucieczką z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenia pomocy pokrzywdzonej. Podczas przesłuchania nie przyznał się do czynu.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas