Amerykanie mają za nic polskie przepisy drogowe
Stołeczna Straż Miejska od początku roku ujawniła 306 przypadków niestosowania się do przepisów ruchu drogowego przez osoby posiadające immunitet dyplomatyczny. Ze statystyki wynika, że najwięcej wykroczeń popełniają dyplomaci USA, Libii oraz Arabii Saudyjskiej.
Spośród 306 naruszeń przepisów popełnionych przez osoby z immunitetami dyplomatycznymi, które od początku roku do końca lipca ujawniła stołeczna Straż Miejska, 31 popełnili dyplomaci Stanów Zjednoczonych. W tym samym czasie pracownicy ambasady Libii byli sprawcami 26 naruszeń przepisów, dyplomaci Arabii Saudyjskiej popełnili 24 wykroczenia drogowe, a przedstawiciele Rosji - 22.
Na piątym miejscu pod względem ich liczby znalazł się personel ambasady Ukrainy (18 ujawnionych przypadków naruszeń prawa drogowego). Dyplomaci z Niemiec, Hiszpanii oraz Francji popełnili od stycznia 2014 r. po siedem wykroczeń.
Statystyka pokazuje, że im mniejszy kraj - a co zwykle za tym idzie skromniejsze przedstawicielstwo dyplomatyczne - tym rzadziej jego dyplomaci są przyłapywani na nieprzepisowej jeździe. Od tej reguły są jednak wyjątki - stosunkowo niewiele wykroczeń zarejestrowano np. w przypadku pracowników przedstawicielstw tak dużych krajów jak Chiny (5), Wielka Brytania (3) oraz Kanada (3).
Dyplomaci, których od początku br. na wykroczeniach drogowych przyłapano nie więcej niż raz, to m.in. pracownicy ambasad: austriackiej, indyjskiej, irańskiej, japońskiej, portugalskiej oraz serbskiej.
W ogólnej liczbie wykroczeń popełnionych przez osoby, które chronił immunitet dyplomatyczny, 15 przypadków dotyczyło przedstawicieli organizacji międzynarodowych takich jak OBWE i MFW.
"Choć sytuacja nieznacznie się poprawia, to nie ma miesiąca, w którym nie odnotowalibyśmy kilkudziesięciu wykroczeń, których sprawcami były osoby z immunitetami dyplomatycznymi. Skala tego zjawiska nie jest wielka, ale ono stale istnieje, bo po Warszawie porusza się dużo osób, które chronią immunitety" - przyznaje rzecznik prasowy warszawskiej Straży Miejskiej Monika Niżniak.
Najwięcej wykroczeń odnotowanych przez strażników miejskich w przypadku dyplomatów dotyczy przekroczenia dozwolonej prędkości. Nieco mniej jest naruszeń przepisów polegających na nieprawidłowym parkowaniu oraz wjeździe pojazdów dyplomatycznych na skrzyżowanie przy czerwonym świetle.
Statystyki wykroczeń powstają zarówno na podstawie informacji z działających na ulicach Warszawy fotoradarów, jak i interwencji podejmowanych przez Straż Miejską. Jak tłumaczy Niżniak, w przypadku przyłapania osoby z immunitetem dyplomatycznym na popełnieniu wykroczenia strażnicy mają obowiązek umorzyć postępowanie, ale za każdym razem o takim fakcie informowane jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
Warszawska straż miejska prowadzi samodzielne statystyki dotyczące wykroczeń popełnianych przez osoby z immunitetami od jesieni ub. roku. Rozmowy ze służbami zajmującymi się bezpieczeństwem na stołecznych drogach zainicjowało wówczas MSZ.
"Ze statystyk wynika ranking tych dyplomatów, którzy jeżdżą mniej i bardziej bezpiecznie. Nie było to naszym zamiarem, ale mówimy przecież o osobach, które nie ponoszą odpowiedzialności za popełnione wykroczenia, tak jak pozostali użytkownicy dróg. Publikowane przez nas statystyki to sposób, żeby wywołać dyskusję na ten temat, a jeżeli przy okazji niektórzy pracownicy ambasad poczują się zawstydzeni, to miejmy nadzieję, że wpłynie to na poprawę bezpieczeństwa na ulicach miasta" - przekonuje rzeczniczka warszawskiej Straży Miejskiej.
W przypadku osób posiadających immunitety krajowe strażnicy miejscy ujawnili od początku roku w sumie 119 przypadków naruszeń przepisów. 63 wykroczenia popełnili sędziowie, 40 prokuratorzy, a sprawcami 16 byli posłowie.