WRC: obasada prawie znana
Mija powoli czas transferowy w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Zmiany barw nie są może tak spektakularne jak w piłce nożnej (zdecydowanie mniejsze pieniądze!), ale dla kibiców nie mniej ciekawe.
Hitem transferowym okrzyknięto przejście Estończyka Markko Martina z Forda do Peugeota. Wydaje się, że równie dobrą inwestycję poczynił Citroen ściągając do siebie Belga Francoisa Duvala (poprzednio Ford). Do obsadzenia zostało w zasadzie jeszcze tylko jedno auto. W Czecha pospolite ruszenie - kibice zbierają pieniądze dla Romana Kresty. Na razie na koncie mieszkańca Żlina jest milion koron.
Jedynie wicemistrz świata Petter Solber nie wie kto będzie jego partnerem. Kierownictwo Subaru nie podjęło jeszcze decyzji, a o miejsce w drugiej imprezie WRC ubiegają się między innymi Fin Mirkko Hirvonen, Hiszpan Daniel Sola oraz Brytyjczyk Kris Meeke. Ten ostatni to protegowany samego Colina McRae, który widząc w 25-latku ogromne możliwości próbuje mu znaleźć miejsce w ekipie fabrycznej. Początkowo Szkot widział siebie w Subaru, ale szybko okazało się, że w nadchodzącym sezonie nie będzie to możliwe.
Mistrzowski team Citreona skompletował skład już ponad miesiąc temu. Do mistrza świata Francuza Sebastiena Loeba dokoptowano belgijskiego kierowcę Farncoisa Duvala i teraz obaj testują xsary WRC, przygotowując się do styczniowego Rajdu Monte Carlo.
Spokój panuje również u sąsiada zza miedzy. Peugeot postawił w tym roku na Marcus Gronholma i trzeciego kierowcę mijającego sezonu Estończyka Markko Martina. Były kierowca Forda zdołał już zdemolować 307 WRC w trakcie pierwszych testów. Załodze nic się nie stało, auto nieco pokiereszowane.
Po długich poszukiwaniach Ford zdecydował iż jego barw bronić będzie przede wszystkim Fin Toni Gardemeister. W drugim aucie zasiądzie Norweg Henning Solberg (brat Pettera Solberga!), zaś do trzeciego szykuje się Czech Roman Kresta. Kibice 28-letniego mechanika ze Żlina poprzez internet zbierają pieniądze na wpisowe do fabrycznego zespołu Forda. Stan na dzień 9 grudnia to ponad milion - niestety tylko - koron. Potrzeba więcej i w innej walucie.
Jednym z kierowców Skody będzie również Czech, tyle że tegoroczny mistrz naszych południowych sąsiadów Jan Kopecky. Co prawda kierownictwo czeskiego zespołu nie ustaliło jeszcze jego programu startów, ale szansa na fabryczne auto jest bardzo realna. Liderem podobnie jak w tym roku będzie 41-letni Niemiec Armin Schwarz. Drugim kierowcą były mistrz Francji Alexandre Bengue.
Nieco spokojniej przebiegała rekrutacja w Mitsubishi. Ekipę koncernu Trzech Diamentów stanowić będą Fin Harri Rovanpera. Na asfaltach wspomagać go będzie Francuz Gilles Panizzi, zaś na rundach szutrowych Włoch Gianluigi Giali. Marek Wicher. Fot. autor