Toyota Corolla wygrywa w BTCC

Wraz z nową Corollą w tym roku Toyota powróciła do rywalizacji w British Touring Car Championship i ma już na koncie pierwsze zwycięstwo. Prowadzone przez Toma Ingrama auto wygrało 6. wyścig tego sezonu, rozgrywany na torze Donington Park w środkowej Anglii.

Od początku zanosiło się na to, że ostatni weekend kwietnia będzie dla ekipy Team Toyota GB udany. Tom Ingram notował dobre czasy już na treningu, a w deszczowych, obfitujących w wypadki kwalifikacjach zajął szóste miejsce. Do drugiej pozycji zabrakło mu mniej niż 0,2 s.

W pierwszym z trzech wyścigów rozgrywanych na Donington Park utrzymał dobre tempo i dojechał do mety na 5. pozycji. A taki wynik - zgodnie z regulacjami BTCC - wymagał umieszczenia w jego samochodzie 30-kilogramowego balastu przed kolejnym startem. I tym razem stabilna jazda pozwoliła Ingramowi ukończyć próbę w pierwszej dziesiątce. Warto dodać, że żaden inny kierowca nie był zmuszony do walki z tak dużym obciążeniem, dysponując jednocześnie opcjonalnymi, twardymi oponami.

Reklama

W ostatnim wyścigu tego dnia, a zarazem 6. w aktualnym sezonie kierowca Team Toyota GB wystartował z pole position i przez 19 okrążeń utrzymał pozycję, zapewniając Corolli pierwsze zwycięstwo w brytyjskiej serii wyścigowej po trwającej 30 lat przerwie.

W uzyskaniu tak dobrego rezultatu Tomowi Ingramowi z pewnością pomogło duże wsparcie kibiców. Na Donington Park ekipa Team Toyota GB czuje się jak w domu, bowiem tor leży blisko fabryki Toyota Manufacturing UK, w której produkowana jest nowa Corolla. Rywalizację z trybun oglądała więc grupa około 4 500 kibiców, składająca się z pracowników zakładu Burnaston i ich rodzin. Kilka dni wcześniej członkowie Team Toyota GB with Ginsters wpadli do fabryki z wizytą, aby pokazać jej załodze wyścigowe auto z bliska.

Pierwsze zwycięstwo za kierownicą Toyoty Corolli było dla Ingrama 10. triumfem w karierze i trzecim z rzędu na torze Donington Park. “Każde zwycięstwo jest wyjątkowe, ale to jest więcej niż najważniejsze... Wsparcie, które otrzymaliśmy od TMUK było niesamowite, wręcz ogromne. Każdy, kto przyszedł był zafascynowany tym, co robimy. Kiedy stałem przed nimi, uczucie satysfakcji z dobrze wykonanej pracy było olbrzymie" - mówił dwukrotny mistrz BTCC w klasyfikacji kierowców niezależnych.

“To był niesamowity wynik i naprawdę ważny moment, do którego będziemy przez lata wracać.... Co za weekend, by zdobyć pierwsze zwycięstwo nowej Corolli w BTCC. Oby pierwsze z wielu" - podsumował 25-letni kierowca. Szanse na kolejny triumf nadejdą już w weekend 18-19 maja, kiedy to BTCC zawita na tor Thruxton.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy