Toyota Celica GT-TRC wraca na wyścigowe tory

Po raz pierwszy po okresie izolacji Toyota Celica GT wyjechała na tor. Wyścigówki z Toyota Racing Cup przetestowano podczas treningu Race Day w Kielce.

Pandemia koronawirusa wstrzymała świat motorsportu. Rajdowe mistrzostwa świata pojechały w ledwie trzech eliminacjach, F1 zatrzymała się tuż przed startem do Grand Prix Australii, a zawody w Polsce odwoływano lub przekładano na długo przed otwarciem listy zgłoszeń. Lato będzie prawdopodobnie nowym otwarciem dla pasjonatów rajdów i wyścigów.

Auta z Toyota Racing Cup po zmianach

Complex Motorsport nadspodziewanie długą przerwę poświęcił na dopieszczenie wyścigówek, które w 2019 roku rywalizowały w ramach markowego pucharu Toyota Racing Cup. Przez zimę i wczesną wiosnę auta odzyskały dawny blask w związku z remontami blacharskimi i prowadzą się jeszcze lepiej - Toyota Celica GT w specyfikacji Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski ma nowy komputer, poprawione zawieszenie oraz nową markę opon. Zmiany na pewno pozwolą urwać cenne sekundy w zawodach. 

Reklama

“Samochody przeszły kompleksową odbudowę po wymagającym sezonie 2019. Wyciągnęliśmy wnioski, jak przygotować się do rywalizacji w tym sezonie i dobrze wykorzystaliśmy ten czas." - przekonuje Michał Horodeński z Complex Motorsport, organizator Toyota Racing Cup.

Efekty pracy w warsztacie zweryfikowano w ostatni weekend maja podczas treningu Race Day. Na kielecki tor, który jeszcze na początku XXI w. był areną zmagań w wyścigowych mistrzostwach Polski, zjechali amatorzy i zawodowcy. Można było podziwiać przepiękne rajdówki znane m.in. z Motul HRSMP jak Audi Quattro, samochody z RSMP, a także legendarne maszyny do wygrywania w KJS-ach, czyli Mitsubishi Lancer i Subaru Impreza. Wrażenie robiło piękne Ferrari 355. Wszystko odbywało się z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, higieny i odpowiedniego dystansu społecznego.

Celica przetestowana

Na uczestników treningu czekała cztero kilometrowa trasa z wykorzystaniem nitki kartingowej oraz fragmentu legendarnego toru przez las. Trzy trzygodzinne sesje były solidną dawką treningową. A zmienne warunki (słońce na przemian z deszczem) sprawiły, że umiejętności zostały wystawione na najwyższą próbę.

Za kierownicą dwóch egzemplarzy Celiki zasiedli m.in. wicemistrz Toyota Racing Cup z sezonu 2019 Jacek Jurecki oraz ubiegłoroczny wyścigowy debiutant Dawid Czarnik. Dla obu był to pierwszy sprawdzian nie tylko w odświeżonym youngtimerze, ale i na torze po okresie izolacji.

“Cieszę się z powrotu na tor i możliwości treningu w bezpiecznych warunkach. Bardzo brakowało mi tych kilometrów za kierownicą. Trasa była wymagająca, ale to dobre przygotowanie do sezonu. Mam nadzieję, że w WSMP pościgamy się już wkrótce." - podsumował Dawid Czarnik. Dawid jest idealnym przykładem promowanej przez Complex Motorsport ścieżki rozwoju kierowcy, która zaczyna się od szkolenia indywidualnego, następnie daje szansę wynajmu auta na imprezy typu track day, treningi, aż wreszcie pozwala starty w mistrzostwach Polski w ramach Toyota Racing Cup.

W Kielcach, oprócz treningu dla zawodników, Complex Motorsport testował ogumienie na sezon 2020. Dzięki zmiennej pogodzie można było porządnie sprawdzić produkty marki Federal, od firmy Racing Tyres, która jest nowym partnerem cyklu. Wśród firm wspierających TRC nadal jest też dostawca wyczynowych olejów - marka SORT. 

“Jesteśmy gotowi do rywalizacji. Samochody spisują się rewelacyjnie, a kierowcy dostali solidną dawkę treningową przed sezonem." - dodaje Horodeński - “Mam nadzieję, że już wkrótce rywalizacja w Toyota Racing Cup znów będzie cieszyć fanów polskich wyścigów na torze Poznań."

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy