Spalą 50 tys. litrów paliwa by udowodnić, że jest ekologiczne
Porsche postanowiło dobitnie udowodnić, że paliwo syntetyczne stanowi realną alternatywę napędową w czasach galopującej elektromobilności. W tym celu wszystkie samochody startujące w tegorocznym sezonie serii wyścigowej Porsche Supercup będą zasilane e-paliwem pochodzącym z pionierskiego zakładu Haru Oni.
Paliwo syntetyczne uważane jest za technologię, która zbawi spalinową motoryzację. Jest bowiem neutralne klimatycznie pod względem emisji CO2. Dzięki niemu nie trzeba zmieniać samochodów, a nawet modyfikować ich jednostek napędowych. Samochody spalinowe mogą stać się neutralne pod względem emisji CO2 wyłącznie za sprawą wlania odpowiedniego paliwa. Brzmi to pięknie, ale niestety wyłącznie w teorii.
W rzeczywistości bowiem paliwa syntetyczne uważane są za neutralne nie dlatego, że nie produkują żadnych spalin, ale dlatego, że w procesie ich spalania pojawia się dwutlenek węgla. Ten z kolei jest potrzebny do produkcji e-paliw, a więc można założyć, że w tym samym czasie jest eliminowany ze środowiska. Chociaż część ekspertów przekonuje, że fakt ten może zrekompensować CO2 wydostające się z rury - inni analitycy podkreślają, że sprawa jest bardziej skomplikowana.
Aby sprostać wymaganiom Unii Europejskiej, nie wystarczy bowiem samo równoważenie ilości dwutlenku węgla podczas produkcji i spalania paliwa. Każdy element wykorzystany do produkcji e-paliwa, również musiałby pozostać neutralny pod względem CO2. To z kolei może być nie tylko trudne do zrealizowania, co praktycznie niemożliwe. Pomimo tego wiele przedsiębiorstw już jakiś czas temu zdecydowało się postawić na rozwój e-paliw. Paliwami syntetycznymi interesuje się m.in. Mazda, BMW, Alpine, czy niemal cała niemiecka grupa Volkswagen. Producentem, który już dwa lata temu ogłosił wielomilionowe inwestycje w e-paliwa jest np. Porsche.
Mowa tu o fabryce paliw syntetycznych Haru Oni, która znajduje się w prowincji Magallanes na południu Chile. Gigantyczny zakład rozpoczął już produkcję e-paliw z wody oraz dwutlenku węgla, wykorzystując do tego prąd pozyskiwany z wiatru. Na obecnym etapie pilotażowym powstaje w nim ok. 130 tys. litrów paliwa rocznie. Do roku 2025 liczba ta ma wzrosnąć do 55 mln litrów.
To właśnie paliwo pochodzące z tego miejsca już wkrótce zasili samochody startujące w popularnej serii wyścigowej Porsche Supercup. Zdaniem niemieckiego producenta ciężko o lepszy "poligon doświadczalny" dla ekologicznego paliwa. Tylko w ten sposób można udowodnić, że nowa technologia zachowuje te same właściwości, co tradycyjna wielooktanowa benzyna, zapewniając jednocześnie względną neutralność emisyjną. Firma podkreśla także, że nie ma potrzeby dokonywania żadnych modyfikacji mechanicznych w jednostkach napędowych samochodów. Wystarczy jedynie zaktualizować oprogramowanie jednostki sterującej silnika.
Tegoroczny sezon Porsche Supercup po raz kolejny będzie miał formę serii towarzyszącej wyścigom Formuły 1. Zmagania zawodników rozpoczną się już 19 maja na włoskim torze Imola, a zakończą 30 września na słynnym obiekcie Monza. Całkowite zapotrzebowanie na e-paliwo dla 32 pojazdów powinno wynieść ok. 50 tys. litrów.