​Rajd Niemiec. Pogrom faworytów, pech Kubicy!

Niedzielny poranek okazał się trudnym czasem dla wielu kierowców biorących udział w rajdzie Niemiec.

Na początek pech dosięgnął Roberta Kubicę. W Fieście polskiej załogi na dojazdówce na start do pierwszego niedzielnego oesu (OS 15) zablokowaniu uległa skrzynia biegów. Samochód został na trzecim biegu i problemu nie udało się usunąć, wobec czego Kubica w ogóle nie przystąpił do rywalizacji.

A dalej zaczął się pogrom faworytów. Najpierw, na oesie nr 15 z trasy wypadł Volkswagen prowadzącego w rajdzie z dużą przewagą Latvali. Samochód zsunął się ze skarpy, a prowadzenie w rajdzie objął Kris Meeke.

Brytyjczyk niedługo cieszył się liderowaniem. Na drugim zakręcie kolejnego oesu, nr 16, uderzył w skałę i urwał koło!

Reklama

W tej sytuacji, na dwa odcinki przed końcem na prowadzeniu znajdują się dwaj kierowcy ekipy Hyundaia: prowadzi Thierry Neuville, który ma 35,7 s przewagi nad Danim Sordo. Trzeci ze stratą 56 s jest trzeci kierowca Volkswagena i ostatni, który pozostał w rywalizacji, czyli Andreas Mikkelsen.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy