Rajd Korsyki - sukces tercetu Peugeota
Gilles Panizzi (Peugeot 206 WRC) wygrał 46. Rajd Korsyki. Francuz wyprzedził swoich dwóch kolegów z zespołu Peugeota, Marcusa Gronholma i Richarda Burnsa. Tym samym wszystkie miejsca na podium zajęli kierowcy spod znaku francuskiego lwa.
Na czwartym miejscu uplasował się również Francuz i również francuski samochód - Philippe Bugalski w Citroenie Xsarze WRC. Piątą pozycję zajął Petter Solberg w Subaru Imprezie WRC, a ostatnie punktowane miejsce przypadło Carlosowi Sainzowi w Fordzie Focusie WRC.
Colin McRae podobnie jak przed dwoma laty nie ukończył Rajdu Korsyki z powodu spektakularnego wypadku. Szkot krótko po starcie do przedostatniego, OS15 (około 5 km) wyleciał poza drogę. Na chwilę był zakleszczony w aucie, ale na szczęście jemui pilotowi, Nickiemu Gristowi udało się wydostać z Forda Focusa WRC bez poważnych obrażeń. Colin ma jedynie rozcięty i najprawdopodobniej złamany palec oraz jest ogólnie potłuczony. Kierowcę natychmiast odtransportowano śmigłowcem do szpitala w Ajaccio.
Na koniec trochę o pechowcach. Największym jest na pewno Tomasz Kuchar. Wszyscy czekali na to jak wypadnie Polak, który jako pierwszy w historii "załapał" się do fabrycznego zespołu startującego w RMŚ. Tymczasem występu tego nie da się nawet ocenić, bo w praktyce prawie go nie było. Może następnym razem będzie lepiej. Drugi pechowiec to Belg Francois Duval. 21-latek radził sobie bardzo dobrze, ale niestety z powodu wypadku nie dotarł do mety. Jeśli Ford dalej będzie w niego inwestował to może się on okazać podobnym objawieniem co Sebastien Loeb.
Powiedzieli na mecie OS16:
Gilles Panizzi (Peugeot 206 WRC): - Na ostatnim oesie jechałem spokojnie, ale na tyle szybko, aby utrzymać koncentrację i nie popełnić jakiegoś głupiego błędu. Na tym rajdzie byłem poza zasięgiem rywali.
Marcus Gronholm (Peugeot 206 WRC): - Jeszcze nie jestem specjalistą od asfaltów, ale drugie miejsce to chyba nieźle.
Richard Burns (Peugeot 206 WRC): - Jestem zadowolony z wyniku zespołu. Wczoraj straciłem szansę na walkę o coś więcej, ale to tylko początek sezonu.
Philippe Bugalski (Citroen Xsara WRC): - Na odcinku miałem drobną kolizję. Jechałem bardzo szybko ponieważ zacząłem dobrze czuć samochód. Już nie mogę się doczekać startu w Katalonii.
Petter Solberg (Subaru Impreza WRC): - Jestem bardzo szczęśliwy z dobrego wyniku. Gdyby nie błędy z pierwszego dnia to mogłoby być lepiej.
Markko Martin (Ford Focus WRC): - Ten rajd to wspaniałe doświadczenie. Gdyby nie problemy z wczoraj...
Alister McRae (Mitsubishi Lancer WRC): - Było o niebo lepiej niż na Monte Carlo, ale samochód wymaga jeszcze dużo pracy.
Freddy Loix (Hyundai Accent WRC): - Rezultat niezbyt dobry, lepiej było w Szwecji. Evo 3 ma potencjał, ale jest jeszcze dużo do zrobienia.