Polacy Mistrzami Europy! Historyczny sukces Kajetanowicza i Barana

Po raz pierwszy w 64-letniej historii Rajdowych Mistrzostw Europy to dwaj Polacy, Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran, po raz trzeci zdobyli tytuł Mistrzów Europy. Po tegorocznych 8 rundach FIA ERC i przejechaniu prawie 1700 kilometrów europejskich tras ponownie udowodnili, że są najlepsi! Dokładnie 384 dni po ubiegłorocznym triumfie Polacy znowu nie dali szans rywalom. Ostatnia runda rajdu na Łotwie przyniosła historyczny sukces.

Kajetan Kajetanowicz i Jarek Baran to niepokonany od trzech sezonów duet rajdowy w Europie. Od wielu lat osiągają wybitne wyniki. To już trzykrotni Rajdowi Mistrzowie Europy (2015, 2016, 2017), ale także czterokrotni z rzędu Mistrzowie Polski (2010, 2011, 2012, 2013). Osiągnięcie tegorocznego sukcesu jest wynikiem wielu lat pracy i przygotowań, doskonalenia techniki, zgrania i perfekcyjnego przygotowania ponad 20-osobowego zespołu. Mistrzowie tak podsumowują tegoroczne zmagania FIA ERC:

- Gdy siedemnaście lat temu rozpoczynałem starty w rajdach, nie spodziewałem się, jak wiele można osiągnąć w tym sporcie. To wielka radość i satysfakcja zdobywać najważniejsze tytuły rajdowe w biało-czerwonych barwach. Razem z naszymi partnerami jesteśmy po raz trzeci Mistrzami Europy. Trudno krótko podsumować ten sezon. Był z pewnością pełen emocji, trudnych decyzji, dynamiczny, ciekawy, ale także nie zabrakło w nim wielu niespodziewanych momentów. Teraz wiem, że przyjęta na początku strategia, której celem było całościowe zwycięstwo Mistrzostw - okazała się najlepszą decyzją tego sezonu! I mamy to, na co czekali nasi kibice! Ten wynik to rezultat pracy wyjątkowej ekipy Lotos Rally Team razem z M-Sport - jesteście najlepsi w Europie! To dla mnie wzruszający moment, w którym myślę o mojej rodzinie, bliskich, przyjaciołach, kibicach, partnerach. Osobiście czy myślami — wiem, że ze mną jesteście, i za to Wam dziękuję - mówił Kajetan Kajetanowicz. 

Reklama

- Rajdowe Mistrzostwa Europy to niezwykły serial. Ścigamy się w różnych krajach, na różnych nawierzchniach i w odmiennych warunkach. Walczymy z wymagającymi konkurentami, którzy zmuszają do najwyższego wysiłku. Wywalczyliśmy trzeci z rzędu tytuł rajdowych Mistrzostw Europy — jako pierwsza załoga w 64-letniej historii tego cyklu. Wiem, że nie byłoby to możliwe bez wieloletniego, stabilnego wsparcia najlepszych Partnerów. Trudno opisać słowami co czuję. To wielki dzień dla nas osobiście i dla całego teamu. Nie sposób wymienić wszystkich osób, których bezpośrednia pomoc i ciężka praca doprowadziła nas na szczyt. Kochani, bardzo Wam dziękuję — wszyscy jesteśmy Mistrzami. To również wielki dzień w historii polskich rajdów. Słowa i gesty wsparcia, które niezmiennie płynęły od Was przez cały ten trudny rok, były dla nas bardzo ważne. Bardzo Wam dziękujemy! - dodał Jarek Baran. 

8 rund w drodze po tegoroczne mistrzostwo. 

Opracowanie strategii na ten sezon, tak aby jej wynikiem był trzeci triumf, wymagało perfekcyjnego przygotowania całej ekipy LOTOS Rally Team. Tegoroczny cykl FIA ERC składał się z ośmiu rund rozegranych w okresie 8 miesięcy. Każda odbywała się w innym europejskim państwie. Zmagania rajdowe Polaków rozpoczęły się już wiosną na wulkanicznej wyspie Świętego Michała (archipelag Azory), oddalonej o blisko cztery tysiące kilometrów od Polski. Kajetan wygrał tam cztery odcinki specjalne i mimo pechowego opuszczenia trasy na pierwszym etapie wrócił do rywalizacji, zdobywając pierwsze punkty za drugie miejsce w klasyfikacji kolejnego dnia. Następnie załogi zmierzyły się w asfaltowym pojedynku Rajdu Wysp Kanaryjskich - tu kierowca LOTOS Rally Team także wygrywał próby, a połowę "oesów" kończył na podium. Spora ilość wywalczonych punktów pozwoliła na awans do pierwszej trójki tabeli. 

Na początku czerwca świętowaliśmy wielki triumf załogi LOTOS Rally Team. Kajetan i Jarek po raz drugi w karierze wygrali legendarny Rajd Akropolu, trzecią rundę FIA ERC 2017. Aż 7 z 12 rozegranych odcinków padło łupem polskiego duetu, a wynik przełożył się na kolejną zmianę pozycji w tabeli - wskoczyli na drugie miejsce. Kolejnym startem był szutrowy Rajd Cypru, który potwierdził tylko świetne tempo załogi. Polski duet wygrał trzy odcinki specjalne, łącznie aż 10 finiszując na podium. 

Po wymagających rundach na zagranicznych, luźnych nawierzchniach, wróciliśmy do Polski, gdzie szóstą arenę zmagań stanowił Rajd Rzeszowski. Dopingowany przez tłumy kibiców Kajto w znakomitym stylu wywalczył tu drugą pozycję, zostawiając daleko w tyle głównego rywala do tytułu, Bruno Magalhãesa. Duża ilość punktów pozwoliła objąć prowadzenie w mistrzostwach, którego Kajto nie oddał już do końca, po drodze powiększając przewagę w czeskim Rajdzie Barum i Rajdzie Rzymu. Debiutując we włoskiej imprezie, Ustronianin ukończył na świetnej, drugiej pozycji, plasując się tylko (!) 0,3 s. za Bryanem Bouffierem. 

Finałową rozgrywkę stanowił Rajd Lipawy na Łotwie. Kajetanowicz i Baran zapewnili sobie tytuł już po pierwszym dniu, którego nie ukończył ich główny rywal, Portugalczyk Bruno  Magalhães.

W niedzielę Polacy staną na starcie do drugiego etapu, by walczyć o podium finałowej rundy sezonu. 

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy