Lamborghini Super Trofeo Europe. Noc pod znakiem rozczarowania
Karol Basz niestety nie zaliczy pierwszego wyścigu Lamborghini Super Trofeo Europe na torze Misano do udanych. Polakowi nawet nie udało się wsiąść do auta, gdyż jego zmiennik musiał przedwcześnie zakończyć wyścig z powodu problemów technicznych. Mimo nieukończenia wyścigu nie zmieniła się jednak sytuacja w tabeli punktowej, gdyż główni rywale zawodnika wspieranego przez Olimp Sport Nutrition również mieli problemy.
Sobotni poranek był prawie idealny dla załogi zespołu Imperiale Racing. Vito Postiglione w pierwszym segmencie kwalifikacji przejechał jedno okrążenie z czasem 1:34,295, dzięki czemu pewnie zdobył pole position przed pierwszym wyścigiem. W drugim segmencie czasówki Karol spisał się niewiele gorzej, dzięki czemu Lamborghini z numerem 44 znalazło sie na drugiej pozycji. Do tego momentu wszystko wyglądało wprost idealnie, jednak niestety podczas startu sobotniego wyścigu Postiglione spadł na czwarte miejsce. Później nawet nie miał szans na odrobienie strat, gdyż w jednym z zakrętów jedna z opon zsunęła się z felgi. Niebiesko-żółty Huranan wypadł poza tor i niestety dalsza jazda nie była możliwa. Niedzielne zmagania wieńczące cały wyścigowy weekend zaplanowano natomiast na godzinę 17:30.
Transmisje z drugiego wyścigu będzie można śledzić na żywo w Internecie za pośrednictwem oficjalnego kanału Lamborghini Squadra Corse w serwisie YouTube - https://www.youtube.com/user/TheSuperTrofeo
"Jestem ogromnie rozczarowany. W kwalifikacjach wszystko było idealnie, więc mieliśmy spore oczekiwania przed wyścigiem. Niestety już na starcie stało się coś dziwnego, gdyż zarówno my, jak i załoga startująca obok nas została, a inni jakby popełnili falstart - trzeba się będzie temu przyjrzeć. Później jedna z opon zsunęła się nam z felgi, przez co przy ponad 200 km/h Vito wypadł poza tor. Oznaczało to koniec wyścigu, jednak na szczęście nie doszło do żadnych poważnych uszkodzeń samochodu, więc jutro postaramy się powalczyć o odpowiedni wynik! - powiedział Karol Bas.
