Kulig i Baran przed Rajdem Elmot

Załoga zespołu SHELL Helix-PTF-SEAT już w najbliższy piątek wystartuje w trzeciej eliminacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, trzydziestym jubileuszowym Rajdzie Elmot.

Janusz Kulig i Jarosław Baran po raz trzeci już ścigać się będą Seatem Cordobą WRC Evo3 - oto jak podsumowuje dotychczasowe występy sam kierowca.

Janusz Kulig: - Nasz debiut w nowym zespole wypadł bardzo pomyślnie. Wygraliśmy Rajd Zimowy - imprezę, która wcześniej nie należała do naszych najszczęśliwszych. Druga eliminacja, Rajd Krakowski, również rozpoczęła się dla nas bardzo dobrze. Wygraliśmy trzy z czterech oesów pierwszej pętli. Pojedynek z Leszkiem Kuzajem był bardzo zacięty i z pewnością kibice mieli na co popatrzeć. Niestety na siódmym odcinku złapany przez nas kapeć przechylił szalę na korzyść rywala. Impreza trwała tylko jeden dzień, Leszek jechał bardzo szybko i nie było nawet mowy o tym, żeby odrobić straconą minutę. Trudno, takie już są rajdy. Zajęliśmy drugie miejsce i mamy w klasyfikacji tyle samo punktów co Leszek. Można więc powiedzieć, że rywalizacja zaczyna się od nowa. Z pewnością każdy kolejny rajd stał będzie pod znakiem bardzo zaciętej walki o ułamki sekund, co sprawi, że kibice będą mieli okazję oglądać naprawdę dobre widowisko. Jeśli chodzi o mnie, myślę że poznałem już dość dobrze Seata Cordobę WRC Evo3. Z każdym kolejnym przejechanym kilometrem czuję się w tym samochodzie pewniej. Wydaje mi się, że jestem bliski wykorzystania stu procent jego możliwości.

Reklama

30. Rajd Elmot rozegrany zostanie w piątek i sobotę (3 i 4 maja). Na jego trasę złoży się trzynaście odcinków specjalnych o łącznej długości ponad 141 kilometrów. Pierwszego dnia zawodnicy przejadą cztery, drugiego dziewięć oesów. Zwycięzca wjedzie na metę w sobotę o godzinie 16.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: janusz kulig | rajd | Milan Baranyk | elmot | kulig
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy