Krzysztof Hołowczyc wyleciał z Orlenu! Co zrobi teraz TVP?

Mamy ciekawą wiadomość dla fanów rajdów terenowych, z niecierpliwością czekających na kolejną odsłonę słynnego Dakaru.

Do imprezy pełną parą przygotowuje się m.in. Orlen Team. Tym razem w jego składzie zabrakło jednak jednej z ikon zespołu - Krzysztofa Hołowczyca!

5 stycznia na starcie Dakaru 2013 w barwach Orlenu staną motocykliści: Kuba Przygoński, Jacek Czachor i Marek Dąbrowski. Obok nich - z numerem startowym 339 - pojawi się również załoga Szymon Ruta i Laurent Lichtleuchter, która zmagać się będzie z pustynią w ośmiocylindrowej Toyocie o mocy 300 KM.

Nie oznacza to jednak, że na starcie zabraknie takich weteranów, jak Krzysztof Hołowczyc czy Rafal Sonik. W Dakarze kolejny raz pojedzie również Adam Małysz.

Reklama

Wspomniana trójka, a także wielu innych sportowców, wystartuje w imprezie w nowych barwach - jako Poland National Team, czyli Narodowa Reprezentacja Polski.

Powołanie nowego, narodowego zespołu, który działać będzie pod patronatem Polskiego Związku Motorowego, to pomysł jeżdżącego quadem Rafala Sonika - pierwszego Polaka, któremu udało się stanąć na podium Dakaru. Jego idea jest prosta - chodzi o to, by wszyscy zawodnicy startujący w legendarnym Dakarze poczuli się jednakowo ważni - a media (Dakar pokazywany był przez TVP za pieniądze Orlenu) prezentowały wyniki wszystkich zespołów, a nie tylko tych zawodników, za którymi stoją potężne, finansujące relację, koncerny.

Oprócz wspomnianych sław, w barwach zespołu narodowego w Dakarze wystartuje również wielu innych zawodników: Piotr Baupre i Jacek Lisicki, Filipe Palmiro (pilot Krzysztofa Hołowczyca), Rafał Marton (pilot Adama Małysza), Dariusz Żyła i Pierre Calmon, a także załogi ciężarówek: Grzegorz Baran, Bartłomiej Boba i Robert Jachacy oraz Robert Jan Szustkowski Junior, Jarosław Kazberuk i Wojciech Białowąs oraz rozstawiony najwyżej z Polaków, jadący z nr 3. quadowiec Łukasz Łaskawiec.

"Biało-czerwone barwy miałem ze sobą od pierwszego startu - czy to na kasku, czy samochodzie. To było dla mnie bardzo ważne. Teraz nie jestem już reprezentantem jakiegoś sponsora, czy przedsięwzięcia. Jestem reprezentantem Polski. To brzmi naprawdę dumnie. To jest coś bardzo ważnego i na pewno sprawi, że będziemy lepszymi zawodnikami. Mam nadzieję, że najlepsze jeszcze przed nami. Myślę, że posiadanie znaku "Poland National Team" na moim stroju da mi dodatkowe 10 koni na każdym podjeździe na trasie Dakaru" - powiedział Krzysztof Hołowczyc.

Jak na razie nie wiadomo, czy do kadry narodowej dołączą reprezentanci Orlen Teamu. Jak wyjaśnił prezes PZMot - Andrzej Witowski - "powołanie do kadry wiąże się z określonymi obowiązkami i Orlen Team obawiał się, że naszym sponsorem będzie firma konkurencyjna. Dziś przekazaliśmy zapewnienie, że tak nie będzie i trwają rozmowy o tym, czy motocykliści również będą mogli podpisać karty zawodnicze i dołączyć do reprezentacji. Decyzja zależy od prawników i mam nadzieję, że podejmą ją jeszcze przed Dakarem".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy