Hyundai I20 WRC najszybszy w Argentynie

Drugie miejsce, ze stratą zaledwie 0,7 s, zajął prowadzący w rajdzie od drugiego do przedostatniego odcinka Brytyjczyk Elfyn Evans, a trzecie Estończyk Ott Tanak (obaj Ford Fiesta WRC) - strata 29,9 s. Na czwartej pozycji uplasował się broniący tytułu, czterokrotny mistrz świata Francuz Sebastien Ogier (Ford Fiesta WRC) - strata 1.24,7.

Przed ostatnim odcinkiem specjalnym El Condor (Power Stage) o długości 16,3 km, prowadzący Evans miał 0,6 s przewagi nad Neuvillem. Belg ostatnią próbę pojechał jednak najszybciej w stawce, był szybszy od Evansa o 1,3 s i dzięki temu zapewnił sobie drugą z rzędu wygraną w rundzie mistrzostw świata.

Pochodzący z Walii Evans w sobotę miał sporo problemów technicznych, złapał gumę, później uszkodził układ wydechowy i jego przewaga wyraźnie stopniała. Przed niedzielnymi odcinkami miał już tylko 11,5 s przewagi nad Belgiem.

Walijczyk jechał spokojnie, kontrolował rywala, na ostatnim odcinku postanowił zaatakować. Na pierwszym pomiarze czasu był nawet szybszy od Belga o prawie 3 s. Później jednak popełnił błąd, uderzył w mostek, stracił kilka sekund i to zadecydowało o tym, że w klasyfikacji końcowej Neuville go wyprzedził.

28-letni Neuville odniósł czwarte w karierze zwycięstwo w rundzie mistrzostw świata, a drugie w tym roku. Hyundai zanotował natomiast piątą wygraną w rundzie mistrzostw świata. Nowy model I20 WRC przygotowany na sezon 2017 - zgodnie z zapowiedziami - jest konkurencyjny w stosunku do innych zespołów.

W pięciu rundach mistrzostw świata sezonu 2017 triumfowało czterech kierowców. W styczniu w pierwszej - rajdzie Monte Carlo wygrał Ogier, w drugiej w lutym w Szwecji triumfował Fin Jari-Matti Latvala (Toyota Yaris WRC), a w trzeciej pod koniec marca w Meksyku Brytyjczyk Kris Meeke (Citroen C3 WRC). Dwie ostatnie - Korsyka i Argentyna dla Belga, który nie kryje, że jego celem w tym roku jest walka o tytuł.

Liderem cyklu jest Ogier (Ford Fiesta WRC) z dorobkiem 102 pkt. Drugi jest Latvala - 86 pkt, a trzeci Neuville - 84 pkt.

Jedyna polska załoga Hubert Ptaszek i Maciej Szczepaniak (Skoda Fabia R5) w klasyfikacji generalnej ukończyła imprezę na 14. pozycji, a na 5. w WRC2.

"Ukończyliśmy jeden z najtrudniejszych rajdów w kalendarzu Mistrzostw Świata, ale wiedzieliśmy, że te zawody są niesamowicie wymagające, jeżeli chodzi o warunki panujące na trasie. Pierwszego dnia utknęliśmy w tym samym miejscu, gdzie "zrolował" Meeke. Mimo problemów technicznych, które nam się przytrafiły wróciliśmy do rywalizacji odrabiając straty. To dla nas bardzo cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości. Cieszę się, że na tak trudnych technicznie OSach udało nam się utrzymać dobre tempo. Cały rajd jechaliśmy równo i z czasów wykręconych na poszczególnych odcinkach możemy być bardzo zadowoleni. Z pewnością jeszcze dużo pracy przed nami, ale wiemy na jakich elementach musimy się skupić. Wracamy do domu i pracujemy dalej, żeby osiągnąć wyznaczony cel." - powiedział Hubert Ptaszek

Rajd Argentyny w klasie WRC2 pewnie wygrał Pontus Tidemand, który w klasyfikacji końcowej zawodów wyprzedził Juana Alonso i Benito Guerra. Po pięciu rundach eliminacji Rajdowych Mistrzostw Świata na fotel lidera w klasie WRC2 awansował zwycięzca Rally Argentina 2017. 

W kalendarzu mistrzostw świata sezonu 2017 jest trzynaście rajdów. Ósmą rundą będzie Rajd Polski zaplanowany w terminie 30 czerwca - 2 lipca na szutrowych trasach w rejonie Mikołajek.