Hołowczyc: To będzie trudny rajd

Od poniedziałkowego poranka do środowego popołudnia trwało zapoznanie się załóg z trasą tegorocznego Rajdu Niemiec. Załoga Hołowczyc/Kurzeja przejechała dwukrotnie wszystkie odcinki, nie mając żadnych problemów technicznych. Na czwartek rano zaplanowane jest badanie techniczne, a wczesnym popołudniem odcinek testowy na trasie Sotern-Bosen. Wieczorem odbędzie się ceremonia startu w Porta Nigra w Trier.

             Od poniedziałkowego poranka do środowego popołudnia trwało zapoznanie się załóg z trasą tegorocznego Rajdu Niemiec. Załoga Hołowczyc/Kurzeja przejechała dwukrotnie wszystkie odcinki, nie mając żadnych problemów technicznych. Na czwartek rano zaplanowane jest badanie techniczne, a wczesnym popołudniem odcinek testowy na trasie Sotern-Bosen. Wieczorem odbędzie się ceremonia startu w Porta Nigra w Trier.

Krzysztof Hołowczyc: - Rajd Niemiec w obecnym kształcie to połączenie dawnych rajdów Hunsruck i Deutschland. Każdy z nich miał swoją specyfikę i dlatego można stwierdzić, że mamy tu do czynienia z trzema różnymi rodzajami oesów. Pierwsze to charakterystyczne "winnice", a więc wąskie dróżki z setkami mało widocznych zakrętów i licznymi nawrotami. Trzeba tam złapać odpowiednie tempo jazdy, bardzo precyzyjnie dohamowywać i płynnie pokonywać zakręty, które są zwykle pod kątem 90 stopni. Po drugie, niektóre odcinki biegnące poza winnicami przypominają odcinki Rajdu Polski - są bardzo szybkie i obrośnięte grubymi drzewami. Trzeci rodzaj to oesy biegnące betonowymi, "brudnymi" trasami amerykańskiego poligonu w okolicach Baumholder. To prawdziwa próba zwłaszcza dla zawieszeń, gdyż miejscami dziurawy beton, w dodatku często obsypany naniesionym piachem i ostre krawędzie nawierzchni - to prawdziwa pułapka. Trzeba jechać tam szybko i niezwykle precyzyjnie, by nie złapać gumy, uszkodzić zawieszenia, czy wreszcie nie wylądować na betonowej zaporze przeciwczołgowej. Mnie osobiście odpowiadają właśnie te odcinki zlokalizowane wokół Panzerlatte. Lubię taką nawierzchnię, startowałem w rajdzie Hunsruck dwa razy i tam liczę na najlepsze czasy. To będzie ciekawy i trudny rajd dla wszystkich załóg. Mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć metę na dobrym miejscu.

Reklama

Łukasz Kurzeja: - Zgadzam się z Krzyśkiem, że to będzie niezwykle trudny rajd i, że dojechanie tu do mety może zaowocować dobrym wynikiem. Mnie najbardziej podobają się oesy w "winnicach"- to niesamowite wrażenie ścigać się w zielonym labiryncie wąskich dróżek, pełnym zupełnie identycznych zakrętów. Tam pewnie trzeba wpaść w swoisty trans i w dyktowaniu i w prowadzeniu auta. Jestem dobrej myśli, widząc Hołka w bardzo dobrym usposobieniu po rekonesansie, czuję, że stać nas na dobry wynik.

Pierwszy etap Rajd Niemiec liczył będzie 606 km, z czego 117 km to 7 odcinków specjalnych. Start rajdu w piątek 25 lipca o godz. 8.00 w Trier, meta pierwszego etapu ok. 21.20 w Trier.

Zobacz galerię z zapoznań przed Rajdem Niemiec

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: badanie techniczne | Rajd Niemiec | odcinki | Niemiec | hołowczyc | rajd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy