Fernando Alonso z Toyotą w NASCAR?

Fernando Alonso po zakończeniu kariery w Formule 1 może przebierać w propozycjach z różnych serii wyścigowych. David Wilson, szef Toyota Racing Development, chciałby zobaczyć jednego z najlepszych kierowców wyścigowych wszech czasów w serii NASCAR.

Fernando Alonso w 2018 roku zakończył swoją karierę w Formule 1, ale ścigać się nie przestaje. Hiszpan nadal będzie jeździł z Toyotą w wyścigach długodystansowych (w 2018 roku zwyciężył z japońską marką w  24h Le Mans), w maju wystartuje w legendarnym Indy500 razem z McLarenem, a od tygodni plotkuje się o zaangażowaniu Alonso w rajdy cross-country. Jego celem miałby być start w Rajdzie Dakar w 2020 roku, a jeszcze na przełomie lutego i marca miał odbyć treningi, które zorganizuje dla niego trzykrotny zwycięzca tej imprezy Nasser Al-Attiyah.

Reklama

Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 i zwycięzca 24h Le Mans w ofertach może przebierać. Jego styczniowe zwycięstwo w Rolex 24h z Cadillakiem i majowy start w Indianapolis w barwach McLarena sprawia, że i w amerykańskich seriach wyścigowych zaczęto rozważać zakontraktowanie Hiszpana.

Alonso jest związany umową na starty w wyścigach długodystansowych z Toyotą i do tej marki przymierza się go najczęściej w kontekście regularnych startów w USA. Jego obecność na styczniowej premierze modelu GR Supra podczas targów w Detroit świadczy, jak ważną postacią jest dla japońskiej marki. Przy okazji startu sezonu serii NASCAR w Daytonie  David Wilson, szef amerykańskiego oddziału Toyota Racing Development, czyli sportowego ramienia japońskiej marki w USA, powiedział, że chętnie zobaczyłby Alonso za kierownicą jednej z Toyot właśnie w NASCAR.

“Wsadzenie go za kierownicę w jednym z wyścigów na konwencjonalnym torze jak Sonoma czy Watkins Glen byłoby czymś rewelacyjnym. Nie wiem, czy to jest w tej chwili możliwe, ale jeśli byłby zainteresowany, zrobilibyśmy to. Zaimponował nam podczas Rolex 24h" - powiedział Wilson.

Alonso już się próbował za kierownicą samochodu NASCAR. Pod koniec 2018 roku przy okazji testów w Bahrajnie poprowadził Chevroleta należącego do Jimmiego Johnsona i nie wykluczał jednorazowego startu. “Nie wiem, czy byłbym gotów do regularnych startów, bo nie czuję tak wielkiej pewności siebie za kierownicą w tym aucie, doświadczenie w tej serii wydaje się kluczowe, ale raz czy dwa mógłbym wziąć udział w wyścigu." - mówił wtedy.

Toyota jest mocno zaangażowana w serię NASCAR. W sezonie 2019 w Monster Energy NASCAR Cup Series jadą Toyoty Camry, w NASCAR Xfinity Series rywalizują nowe Toyoty Supra, a w NASCAR Gander Outdoors Truck Series Toyoty Tundra. Sezon zaczął się od wyścigu w Daytonie i dla Toyoty był niesamowicie udany. Denny Hamlin za kierownicą Camry zwyciężył po raz drugi w karierze, Toyota triumfowała po raz 125. w tej serii i po raz szósty od 2007 roku to jej kierowcy zajęli całe podium. W NASCAR Xfinity Series zadebiutowała Toyota Supra, a Brandon Johnson dojechał na bardzo dobrym trzecim miejscu. Japoński samochód był też najlepszy w rywalizacji pickupów, a zwycięstwo przywiózł debiutujący za kierownicą Toyoty Tundra Austin Hill.


Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy