Dyja po Rajdzie Mazowieckim

Przemysław Dyja z Tomaszem Tkaczem w Peugeocie 106 S16, ukończyli na szóstym miejscu w klasie N2, rozegrany w sobotę Rajd Mazowiecki, będący drugą eliminacją rajdowego Pucharu PZM.

Zawodnicy reprezentujący barwy zespołu dyja-rally.com wywalczyli również szesnaste miejsce w klasyfikacji generalnej.

Przemek Dyja: - Rajd był bardzo ciężki, a przyczyniła się do tego między innymi pogoda, która przygotowała dla nas niespodziankę. Po upalnym piątku, sobotni poranek przywitał nas deszczem. Trasa zrobiła się więc bardzo śliska i zdradliwa. Pierwsze odcinki specjalne przejechaliśmy raczej spokojnie nie nawiązując walki z czołówką naszej klasy. Mówiąc szczerze nie preferuję takich szybkich odcinków specjalnych. Wolę wolniejsze, kręte i techniczne trasy. Po pierwszej pętli rajdu, zmieniliśmy nastawy naszego auta i jechało nam się trochę lepiej. Podobnie jak większość konkurentów, nie obyło się bez przygód na trasie. Raz "przestrzeliliśmy" zakręt, jednak szczęśliwie bez poważniejszych konsekwencji wróciliśmy na trasę. Kosztowało nas to około dwadzieścia sekund straty. Później było lepiej, o czym świadczyć może wygrany w klasie miejski odcinek w Otwocku. Cieszymy się, że udało się nam osiągnąć metę w tak trudnych warunkach. Współpraca z moim nowym pilotem, Tomkiem Tkaczem układała się bardzo dobrze i już od pierwszych kilometrów rozumieliśmy się doskonale.

Reklama

Kolejnym startem zespołu dyja-rally.com będzie Rajd Festiwalowy, rozgrywany w dniu 15 maja w Nysie. Oficjalnym sponsorem zespołu jest firma PTH Zomet Będzin.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rajd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy