Znak z zakreskowanym autem to nie żart, ale ważne ostrzeżenie
Podróżując za granicą można trafić na znaki drogowe, których nie mamy szans zobaczyć w Polsce. Jednym z nich jest tajemniczy symbol, który w zeszłym roku wprowadzono na południu Europy. Co oznacza samochód przysłonięty kreskami? To istotne ostrzeżenie.
Europa ma dość jednolite oznakowanie drogowe, a różnice w wyglądzie części znaków są zwykle kosmetyczne i nie pozostawiają wątpliwości co do interpretacji ich znaczenia. Istnieją jednak znaki, które spotkamy tylko w niektórych krajach.
Znak P-33 prezentuje się dość osobliwie. Wygląda, jakby samochód w coś wjeżdżał, albo z czegoś wystawał. To rzeczywiście ostrzeżenie o niebezpieczeństwie wjechania w coś, ale na szczęście nic solidnego.
Znak P-33 ustawia się w miejscach, które są narażone na pojawienie się zjawisk atmosferycznych znacznie ograniczających widoczność, takich jak mgła, dym, deszcz, czy śnieg. To ważne ostrzeżenie, ponieważ kierowcy zwykle widzą z daleka, że zbliżają się do obszaru z ograniczoną widocznością, ale dopiero po wjechaniu na przykład we mgłę przekonują się, że niemal nic przed sobą nie widzą.
Minięcie znaku P-33 powinno być więc dla kierowców sygnałem, aby zmniejszyć prędkość i zachować szczególną ostrożność. Trzeba też pamiętać o pieszych, gdyż w takich warunkach są oni mniej niewidoczni. Piesi natomiast powinni wykazać się rozwagą i świadomością, że podczas tak złych warunków są mniej widoczni i nawet w obszarze zabudowanym powinni korzystać z elementów odblaskowych, które w decydujący sposób decydują o naszym bezpieczeństwie.
Omawiany znak spotykany jest w Hiszpanii, a w Polsce nie mamy bezpośredniego odpowiednika. U nas stosuje się znak A-30 - żółty trójkąt z wykrzyknikiem, oznaczający "inne niebezpieczeństwo". Towarzyszy mu tabliczka z symbolem lub słownym określeniem występującego w danym miejscu zagrożenia.
Warto przy okazji przypomnieć, co przepisy mówią na temat używania oświetlenia we mgle. Przede wszystkim nie wolno jechać wtedy na światłach do jazdy dziennej. Obowiązkowo należy włączyć światła mijania. Przednie światła przeciwmgłowe to też dobry pomysł, choć powinniśmy już ocenić sami, czy poprawiają one w danej sytuacji naszą widoczność. Inaczej jest z tylnymi światłami przeciwmgielnymi. Ich stosowanie precyzyjnie określa Prawo o ruchu drogowym:
Mandat za nadużywanie, czy też niewłaściwe stosowanie świateł przeciwmgłowych wynosi 100 zł, a na konto trafią dodatkowe 2 punkty karne.