Znak D-42. Zignorujesz, to możesz stracić prawo jazdy. Policja tylko czeka

Od wejścia nowych przepisów 17 września 2023 roku kierowcy mogą nieco odetchnąć z ulgą - punkty karne znów obowiązują tylko przez rok. Niemniej jednak wciąż powinni się wyjątkowo pilnować. Prawo jazdy można bowiem stracić nie tylko za punkty karne, ale też za kilka różnych wykroczeń. Jednym z nich jest zignorowanie znaku D-42 i jest to najprostsza i najszybsza droga do utraty prawa jazdy.

Wśród kierowców istnieje przekonanie, że prawo jazdy możemy stracić tylko za przekroczenie limitu punktowego i jazdę po alkoholu. Niestety są również sytuacje, gdzie prawo jazdy możemy stracić właściwie z marszu na trzy miesiące, popełniając jeszcze jedno poważne wykroczenie. Wystarczy na przykład zignorować znak D-42.

Utrata prawa jazdy za punkty karne

Limit punktów karnych w Polsce wynosi 24 punkty - wszystko powyżej tej wartości oznacza utratę uprawnień, a właściwie konieczność zdania egzaminu sprawdzającego nasze kwalifikacje do prowadzenia samochodu. Jeśli zdamy - prawo jazdy odzyskamy, jeśli nie - musimy robić kurs od nowa. Warto zaznaczyć, że limit 24 punktów dotyczy kierowców, którzy posiadają prawo jazdy dłużej niż rok. Świeżo upieczeni kierowcy z doświadczeniem mniejszym niż rok mogą uzbierać maksymalnie 20 punktów zanim stracą prawo jazdy, a jeśli przekroczą ten limit tracą uprawnienia i muszą ponownie przejść kurs.

Reklama

Od 17 września 2022 roku prawo jazdy można stracić wyjątkowo łatwo, bowiem jest sporo wykroczeń, za które możemy zarobić nawet 15 punktów karnych. Wystarczą więc dwa osobne potknięcia, lub zbieg wykroczeń i możemy pożegnać się z uprawnieniami. Na szczęście jeśli zarobimy taką ilość punktów za sprawą kursu reedukacyjnego, który został przywrócony 17 września tego roku, możemy zdjąć 6 punktów karnych z naszego konta.

Utrata prawa jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h

Przekroczenie prędkości to z natury najczęściej popełniane przez kierowców wykroczenie, a przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h to wciąż najczęstsza przyczyna utraty prawa jazdy przez polskich kierowców. Tylko w 2022 w taki sposób uprawnienia straciło ponad 50 tysięcy kierujących. Jest to oczywiście bezpośrednio związane ze znakiem D-42, czyli oznaczeniem rozpoczęcia terenu zabudowanego. Jeśli zignorujemy ten znak i wjedziemy w teren zabudowany z prędkością o ponad 50 km/h wyższą niż dopuszczalny limit, z automatu tracimy uprawnienia na trzy miesiące. 

Warto wspomnieć, że jeśli zignorujemy zakaz prowadzenia pojazdów na 3 miesiące i znów zostaniemy zatrzymani (pod dowolnym pretekstem - nie musi być to wykroczenie) nasze prawko trafi do szuflady na 6 miesięcy. Trzecia wpadka oznacza całkowitą utratę prawa jazdy.

Rzecznik praw obywatelskich walczył o prawa kierowców, ale nieskutecznie

Od momentu pojawienia się tego zapisu w Prawie o Ruchu Drogowym budzi on sporo kontrowersji o zasadność zabierania prawa jazdy i zgodność z konstytucją. Tę sprawę wziął nawet pod lupę Rzecznik Praw Obywatelskich, argumentując wątpliwości kwestią podwójnego karania za wykroczenie w dwóch różnych trybach i przez dwie osobne instytucje. Dodatkową kwestią była nieuchronność kary - nawet jeśli odmawiamy przyjęcia mandatu prawo jazdy na wniosek policjanta i tak zostaje niejako zawieszone przez starostę na trzy miesiące. 

Prawo jazdy a przestępstwa drogowe

Prawo jazdy, tym razem na dłużej możemy stracić za popełnienie przestępstw drogowych. Przekroczenia prędkości, czy przejazd na czerwonym świetle to wykroczenie - nie tak poważne jak przestępstwa. Do przestępstw drogowych należą między innymi:

  • spowodowanie poważnego wypadku i ucieczka z miejsca zdarzenia
  • prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu
  • nieudzielenie pomocy poszkodowanym

Za każde z tych przestępstw kierowca może zostać ukarany przez sąd nie tylko utratą uprawnień na kilka lat,  ale nawet wyrokiem pozbawienia wolności.

Utrata prawa jazdy za prowadzenie po alkoholu

Poważny problem na polskich drogach wciąż stanowią pijani kierowcy. Oczywistym jest, że za jazdę pod wpływem alkoholu traci się uprawnienia do prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wiele zależy jednak od stopnia upojenia alkoholowego, bowiem zależnie od tego ile promili alkoholu znajduje się w organizmie kierowcy może to być potraktowane jako wykroczenie lub jako przestępstwo drogowe:

  • Jeśli stężenie alkoholu w organizmie kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila jest to wykroczenie karane zakazem prowadzenia pojazdów na okres od 6 miesięcy do 3 lat, a także mandatem w wysokości 2500 zł i 15 punktami karnymi.
  • Jeżeli stężenie alkoholu w organizmie kierowcy przekroczy 0,5 promila jest to przestępstwo drogowe karane mandatem 5000 zł i oznacza utratę prawa jazdy od roku do 15 lat. 
INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy