Zjeżdżasz w las lub na pole? Uważaj, to może być skrzyżowanie

​Od 21 września obowiązuje w Polsce znowelizowane Prawo o ruchu drogowym. Znajdziemy w nim nowe definicje skrzyżowania i "drogi o nawierzchni gruntowej", które mogą wpędzić kierowców poważne tarapaty.

Nowy taryfikator punktów karnych i wprowadzenie przepisów dotyczących tzw. recydywy (karania podwójną stawką mandatu dla osób, które w 24 miesiące od wykroczenia popełnią je ponownie) to nie wszystkie z nowości przygotowanych przez ustawodawcę dla kierowców.

Skrzyżowanie i droga o nawierzchni twardej - buble w nowym kodeksie drogowym?

Jak już informowaliśmy - w znowelizowanym Prawie o ruchu drogowym - pojawiła się nowa definicja skrzyżowana, w myśl której do tej rangi urosły właśnie wszelkie "łączniki" między jezdniami służące chociażby do zawracania. To niezwykle ważne z dwóch powodów:

Reklama
  •  skrzyżowanie odwołuje obowiązujące na danym odcinku ograniczenie prędkośc,
  • na skrzyżowaniu obowiązuje zakaz wyprzedzania.

Okazuje się jednak, że wyniesienie do rangi skrzyżowań drogowych łączników to nie jedyny problem zmotoryzowanych. Taktując znowelizowany kodeks drogowy literalnie, w ten sam sposób wypadałoby również odnosić się do - wyasfaltowanych lub wybetonowanych - zjazdów w drogi gruntowe, jak chociażby drogi polne czy leśne!

Jak zauważył Filip Grega - instruktor nauki jazdy i twórca youtubowego kanału Prawko Plus - w znowelizowanym Prawie o ruchu drogowym uchylono - obowiązującą od przeszło 30 lat - definicję "drogi twardej". Do tej pory - w oparciu o art. 2 pkt 2 Prawa o ruchu drogowym - drogą twardą nazywaliśmy:

W tym - uchylonym z dniem 21 września - brzmieniu za kluczowy uznać można zapis mówiący o "długości nawierzchni przekraczającej 20 m". W art. 2. znowelizowanego kodeksu drogowego nie znajdziemy już pkt 2. Zamiast niego pojawiły się punkty:

W art. 2. znowelizowanego kodeksu drogowego nie znajdziemy już pkt 2. Zamiast niego pojawiły się punkty:

  • 2a - droga o nawierzchni gruntowej - oznacza drogę z jezdnią o nawierzchni z gruntu rodzimego lub nasypowego, ulepszonego mechanicznie lub chemicznie, w której wierzchnia warstwa może być wykonana z kruszywa naturalnego, sztucznego lub pochodzącego z recyklingu,
  • 2b - droga o nawierzchni twardej - oznacza drogę niebędącą drogą o nawierzchni gruntowej. 

Zjeżdżasz w las lub na pole? Uważaj, to może być skrzyżowanie

W nowym brzmieniu przepisów (droga o nawierzhcni twardej) nie ma już mowy o wymogu nawierzchni utwardzonej przekraczającej 20 metrów. Co w tym złego? Wróćmy do - obowiązującej od 21 września - nowej definicji skrzyżowania:

W tym przypadku najistotniejsza wydaje się fragment mówiący o wyjątku stanowiącym "połączenie drogi twardej z drogą gruntową". Taki zapis ma sens, jeśli stosowalibyśmy do niego wcześniejszą definicję "drogi twardej". Odcinki o długości utwardzonej nawierzchni poniżej 20 metrów nie wypełniały tej definicji, więc można je było traktować właśnie jako "połączenie drogi twardej z gruntową".

Niestety - zgodnie z nową definicją - asfaltowy/brukowy/betonowy łączniki z drogą gruntową stał się - po prostu - krótkim fragmentem drogi o nawierzchni twardej. Wniosek? Jeżeli zjazd z drogi głównej w drogę "o nawierzchni gruntowej" przebiega po "nawierzchni twardej" - czyli fragmencie drogi utwardzonej - w istocie mamy do czynienia ze skrzyżowaniem!

Skrzyżowanie z polem - co to oznacza w praktyce?

"Przepisy organizujące zasady ruchu drogowego to prawo skierowane absolutnie do wszystkich - bez względu na wiek, wykształcenie czy kompetencje społeczne. Musi zatem być ono napisane w sposób prosty, czytelny i bezpośredni - bez delegacji do innych ustaw. Napisane w sposób zrozumiały absolutnie dla każdego czytającego" - zaznacza w rozmowie z Interią Filip Grega z Prawko Plus, który jako pierwszy zwrócił uwagę na absurdalną zmianę.

O ile pojawienie się setek nowych skrzyżowań nie jest wielkim problemem z punktu widzenia ograniczeń prędkości (poza obszarem zabudowanym rzadko kiedy występują znaki podnoszące "ustawową" prędkość), o tyle mocno problematyczna zdaje się kwestia pierwszeństwa. Mówiąc wprost - taki zapis oznacza konieczność pilnego "doznakowania" wszelkich utwardzonych zjazdów w drogi "o nawierzchni gruntowej". W przeciwnym wypadku - przy braku oznakowania - obowiązuje przecież tzw. reguła prawej strony.

Oznacza to, że rolnik wyjeżdzający z pola Ursusem - w myśl nowych przepisów - może mieć pierwszeństwo przed pojazdami jadącymi z jego lewej strony. Biorąc pod uwagę natężenie ruchu na drogach lokalnych to czysty absurd, ale - czytając nowe przepisy literalnie - trudno dyskutować z przytoczoną argumentacją. Jakby tego było mało na skrzyżowaniu obowiązuje też zakaz wyprzedzania.

Ministerstwo Infrastruktury nie ustosunkowało się jeszcze do kwestii nowych definicji skrzyżowania i drogi gruntowej, które pojawiły się w znowelizowanym prawie o ruchu drogowym. Czekamy na oficjalne stanowisko resortu w tej sprawie.

***

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy