Zero litości dla kierowców. Ministerstwo odrzuca propozycję rzecznika
Nie będzie zmian w sposobie sumowania liczby punktów karnych, której domagał się Rzecznik Praw Obywatelskich. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przyznaje, że w obecnych przepisach istnieje - zauważona przez RPO - "niespójność legislacyjna", ale nie przewiduje ich zmiany, bo mają one korzystny wpływ na poziom drogowego bezpieczeństwa. Zapowiada za to zupełnie nową bazę punktów karnych.
Spis treści:
Przypomnijmy - w czerwcu Rzecznik Praw Obywatelskich (RPO) skierował do MSWiA pismo, w którym proponował zmiany w sposobie dyscyplinowania kierowców punktami karnymi. RPO proponował wprowadzenie limitu 15 punktów karnych za "jeden czyn", co skutkować miało ograniczeniem "uznaniowego" przyznawania punktów karnych przez policjantów. Przeciwko takiemu rozwiązaniu opowiedzieli się właśnie przedstawiciele MSWiA.
Bez zmian w taryfikatorze. Nie dla górnego limitu punktów karnych
RPO zauważył, że za naruszenie tym samym czynem więcej niż jednego przepisu prawa drogowego kierowca może otrzymać dowolnie wysoką sumę punktów karnych.
Zgodnie z obecnym stanem prawnym:
gdy kierujący dopuścił się jednym czynem dwóch lub większej liczby naruszeń, do ewidencji wpisuje się wszystkie popełnione naruszenia, przypisując każdemu odpowiadającą mu liczbę punktów.
Zwracam uwagę na słowo "czyn", a nie konkretne wykroczenie. Rzecznik doszedł więc do wniosku, że w obecnym stanie prawnym uzbieranie więcej niż 24 punktów karnych, co skutkuje zatrzymaniem prawa jazdy, "może być zatem skutkiem tylko jednego czynu" (np. zbyt szybkiej jazdy na odcinku, na którym obowiązuje kilka różnych ograniczeń prędkości). Tymczasem - zgodnie art. 9 § 1 Kodeksu wykroczeń:
jeżeli czyn wyczerpuje znamiona wykroczeń określonych w dwóch lub więcej przepisach ustawy, stosuje się przepis przewidujący najsurowszą karę co nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu środków karnych na podstawie innych naruszonych przepisów.
Rzecznik chciał większej ochrony kierowców. Stanowczy sprzeciw MSWiA
RPO proponował więc ministrowi spraw wewnętrznych i administracji zmianę przepisów, jak np. dopisanie do art. 17 ust. 1 ustawy z 2 grudnia 2021 r. (o zmianie ustawy Prawo o ruchu drogowym i niektórych innych ustaw) kolejnych zdań w brzmieniu:
W przypadku jednoczesnego popełnienia kilku naruszeń przez osobę, o której mowa w zdaniach poprzedzających, punkty im odpowiadające sumuje się. Jeżeli suma punktów odpowiadających naruszeniom przekracza 15, osoba ta otrzymuje 15 punktów.
Rozwiązanie takie byłoby spójne z zasadami karania wynikającymi z Kodeksu wykroczeń w przypadku, gdy sprawca jednym czynem popełnia więcej niż jedno wykroczenie.
Jednocześnie będzie to swoistą tarczą dla obywatela przed zbyt uznaniowym przyznawaniem punktów karnych, które w obecnym stanie prawnym może doprowadzić nawet do przekroczenia granicy 24 punktów przy popełnieniu tylko jednego czynu - argumentował RPO.
Prawo jest złe, ale działa. Twarde stanowisko MSWiA
Do propozycji RPO odniósł się właśnie sekretarz stanu w MSWiA - Maciej Wąsik. Co ciekawe, przedstawiciel resortu nie podjął tematu sprzeczności obwiązujących przepisów w zapisami konstytucji czy Kodeksu karnego. Zauważył za to, że:
zasada sumowania punktów (bez określania górnego limitu) niewątpliwie przyczyniła się do skutecznego dyscyplinowania kierujących pojazdami mechanicznymi, wdrażając ich do poszanowania zasad wynikających z prawa o ruchu drogowym.
W odpowiedzi czytamy ponadto, że zaproponowany przez rzecznika "wąski i wybiórczy" charakter zmian legislacyjnych należy oceniać jako "nieuzasadniony z punktu widzenia potrzeby zapewnienia optymalnego poziomu ochrony życia i zdrowia wszystkich uczestników ruchu drogowego". Przy okazji dowiedzieliśmy się jednak, że resort cyfryzacji, w ramach Centralnej Ewidencji Kierowców, przygotowuje nową ewidencję punktową, która zastąpi ewidencję prowadzoną przez Policję. Wąsik nie zdradził jednak żadnych szczegółów dotyczących nowego rozwiązania.