Zakaz wyprzedzania dla dużej grupy kierowców. Płynniej na autostradach
Od 1 lipca obowiązuje zakaz wyprzedzania się ciężarówek na drogach ekspresowych i autostradach. Jakie są konsekwencje jego złamania? Kogo dokładnie dotyczy?
Nowa regulacja została przygotowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wynika z niej, że kierowcy samochodów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 tony mogą wyprzedzać tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Zakaz obwiązywać ma na autostradach i drogach ekspresowych pojazdy kategorii: N2 (o DMC od 3,5 do 12 ton) i N3 (o DMC powyżej 12 ton).
W obu przypadkach zakaz obowiązywać ma na drogach o "wyłącznie dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku". Oznacza to, że ciężarówki będą się mogły wyprzedzać na odcinkach z większą liczbą pasów.
Zgodnie z przepisami, dopuszcza się wyprzedzanie pod warunkiem, że poprzedzający pojazd "porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów kategorii N2 lub N3 obowiązującej na danej drodze". Co ważne, przepis nie zabrania wyprzedzania pojazdów o DMC niższej niż 3,5 tony, więc kierowcy ciężarówek mogą wciąż wyprzedzać snujące się prawym pasem osobówki.
Innymi słowy, możliwe będzie wyprzedzanie "maruderów", którzy jadą wyraźnie wolniej. Problem w tym, że ocena czy prędkość jest "znacznie" mniejsza od dopuszczalnej, może się różnić w zależności od tego, czy dokonuje jej kierowca czy policjant.
Trudno się temu dziwić jeśli wziąć pod uwagę, że drogi, o których mowa, są przecież częścią europejskich korytarzy transportowych i powstają głównie z myślą o usprawnieniu przewozu towarów. Kierowców irytuje nie tylko tryb wprowadzenia nowych przepisów (w roli sejmowej "wrzutki" do ustawy o aplikacji mObywatel), ale również samo ich brzmienie. W odróżnieniu od podobnych rozwiązań stosowanych zagranicą, polskie nie uwzględniają żadnych wyjątków ani zależności - zakaz obowiązuje zawsze, bez względu na porę doby, natężenie ruchu czy warunki atmosferyczne. Rozwiązanie w postaci całodobowego zakazu na wszystkich drogach szybkiego ruchu to ewenement na skalę całej Unii Europejskiej.
Zgodnie z taryfikatorem mandatów, za złamanie zakazu wyprzedzana się samochodów ciężarowych na autostradach i drogach ekspresowych grozi mandat w wysokości 1000 zł i 8 punktów karnych. W przypadku recydywy kwota mandatu wzrasta do 2000 tys. zł. Warto też wiedzieć, że inaczej "punktowany" jest zakaz wynikający wprost z zapisów ustawy, a inaczej ten, ustanowiony na konkretnym odcinku przez oznakowanie. W takim przypadku (np. dolnośląskie odcinki autostrady A4) kierowca musi się liczyć z mandatem w wysokości 1000 zł i naliczeniem aż 15 punktów karnych.