Za znakiem D-42 policja może zabierać prawo jazdy. Kierowcy wciąż zapominają
Zasada związana ze znakiem D-42, na mocy której automatycznie traci się prawo jazdy, jest powodem odbierania uprawnień do prowadzenia samochodu dziesiątkom tysięcy kierowców rocznie. O co dokładnie chodzi i jak temu zapobiec?
Prawo przewiduje kilka przyczyn utraty prawa jazdy, ale kierowcy chyba nie o wszystkich z nich pamiętają. Zapominają szczególnie o tym, że prawo jazdy można stracić natychmiast wyłącznie za jedno wykroczenie.
Znak D-42 oznacza początek terenu zabudowanego, a co za tym idzie, nakłada na nas ograniczenie prędkości do 50 km/h. To wie chyba każdy kierowca. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że jeśli w terenie zabudowanym przekroczy prędkość o 50 km/h, automatycznie traci prawo jazdy na 3 miesiące. Prawo nie przewiduje tu możliwości dyskusji z policjantem, a przed zatrzymaniem uprawnień nie chroni nawet odmowa przyjęcia mandatu. Sprawa trafi wtedy oczywiście do sądu, ale tylko w sprawie zasadności wystawienia grzywny. Prawo jazdy tracimy tak czy inaczej (brak możliwości obrony i kwestionowania pomiaru prędkości był już zaskarżany przez Rzecznika Praw Obywatelskich, ale póki co bezskutecznie).
Jeśli kierowca mimo zatrzymania uprawnień, nadal będzie jeździł, to przy kolejnej kontroli straci uprawnienia na 6 miesięcy. Następna wpadka to już całkowita strata prawa jazdy.
Przepisy regulują tę kwestię bardzo precyzyjnie:
- Przekroczenie prędkości do 10 km/h - mandat 50 zł
- Przekroczenie prędkości o 11-15 km/h - mandat 100 zł
- Przekroczenie prędkości o 16-20 km/h - mandat 200 zł
- Przekroczenie prędkości o 21-25 km/h - mandat 300 zł
- Przekroczenie prędkości o 26-30 km/h - mandat 400 zł
- Przekroczenie prędkości o 31-40 km/h - 800/1600 zł
- Przekroczenie prędkości o 41-50 km/h - 1000/2000 zł
- Przekroczenie prędkości o 51-60 km/h - 1500/3000 zł
- Przekroczenie prędkości o 61-70 km/h - 2000/4000 zł
- Przekroczenie prędkości o 71 km/h i więcej - 2500/5000 zł
Powyżej przekroczenia o 31 km/h zaczyna obowiązywać zasada recydywy, zgodnie z którą powtórzenie wykroczenia skutkuje nałożeniem dwukrotnie wyższej kary pieniężnej.
Ostatnio sporo zmieniło się w punktach karnych. Aktualny taryfikator podniósł liczbę punktów za wiele wykroczeń, a maksymalna ich liczba, jaką otrzymujemy za jedno wykroczenie to teraz 15 punktów (poprzednio 10 pkt.). Bez zmian pozostawiono natomiast ich limit, który wynosi 24 punkty lub 20 punktów w przypadku osób mających prawo jazdy krócej niż rok. Dla wielu problemem może być czas potrzebny na wykasowanie punktów z konta. Obecnie są to dwa lata i to liczone nie od momentu popełnienia wykroczenia, ale od opłacenia mandatu.
Kiedy w samochodzie znajdzie się przynajmniej trzech nadprogramowych pasażerów, policjant zatrzyma nasze prawo jazdy na trzy miesiące. Oprócz tego zapłacimy mandat w wysokości 100 zł i doliczymy 1 punkt karny za każdego pasażera ponad limit.
Jeszcze większą uwagą muszą wykazywać się kierowcy zawodowi, dla których prawo przewiduje jeszcze kilka sytuacji, w których mogą pożegnać się z uprawnieniami. Prawo jazdy na 3 miesiące traci kierowca który:
- wbrew obowiązkowi nie rejestruje za pomocą tachografu na wykresówce lub karcie kierowcy wskazań w zakresie prędkości pojazdu, aktywności kierowcy lub przebytej drogi,
- używa cudzej karty kierowcy, używa co najmniej dwóch własnych kart kierowcy, używa cudzej wykresówki, używa jednocześnie kilku wykresówek,
- korzysta z niedozwolonego urządzenia, przedmiotu lub zmienionego oprogramowania umożliwiającego, lub powodującego podrabianie, lub przerabianie danych rejestrowanych przez tachograf,
- odłączył tachograf.
Kierowca musi się liczyć z czasową utratą wszystkich kategorii, a recydywiści będą karani wydłużeniem okresu zatrzymania uprawnień do 6 miesięcy. Oprócz tego manipulacje przy tachografie są zagrożone karą do 5 tys. zł, a nawet karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Utrata prawa jazdy grozi też za przestępstwa, których można dopuścić się na drodze. Jest ich wiele, np. sprawcy poważnych wypadków, którzy uciekli z miejsca zdarzenia i nie udzielili pomocy poszkodowanym muszą się liczyć z utratą prawa jazdy na minimum 3 lata. Sąd może zakazać prowadzenia wszelkich pojazdów lub pojazdów konkretnego rodzaju. Jeśli kierowca był pod wpływem alkoholu lub środków odurzających - może otrzymać dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Oprócz tego sąd może orzec karę pozbawienia wolności.
Jeśli stężenie alkoholu we krwi kierowcy wynosi od 0,2 do 0,5 promila - mamy do czynienia z wykroczeniem. Zgodnie z przepisami, kierowcy grozi zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
Kierowcy, którzy prowadzą samochód w stanie nietrzeźwości - mają powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, popełniają przestępstwo. Mogą otrzymać zakaz prowadzenia pojazdów od roku do 15 lat.
***