Za punkty nie stracisz prawa jazdy? Wraca pomysł sprzed 11 lat

Zmiany w taryfikatorze punktów karnych i wprowadzenie tzw. recydywy oznaczają też nową rzeczywistość dla Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Z dniem 17 września z oferty wszystkich WORDów zniknęły kursy, w ramach których kierowcy mogli zredukować liczbę punktów karnych. Nowe prawo nie daje już takiej możliwości. Nie oznacza to jednak, że wkrótce zmotoryzowani - przymusowo - kierowani będą na inne szkolenia.

Po przekroczeniu 24 punktów karnych kierowca nie straci prawa jazdy? Wraca pomysł przymusowych szkoleń
Po przekroczeniu 24 punktów karnych kierowca nie straci prawa jazdy? Wraca pomysł przymusowych szkoleń Stanisław Bielski/ReporterAgencja SE/East News

Przypomnijmy - przed 17 września bieżącego roku kierowca, który posiadał prawo jazdy dłużej niż rok, raz na sześć miesięcy mógł zapisać się na - odpłatny - kurs "dla kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego".

Koniec z kursami kasującymi punkty

Zajęcia prowadzone były przez psychologów i policjantów ruchu drogowego. Ukończenie takiego szkolenia skutkowało "wymazaniem" z ewidencji kierowcy 6 punktów karnych.

Podstawą prawną były w tym przypadku:

  • art. 130 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity Dz. U. 58 z 2003 r. poz. 515 z późń. zm.);
  • Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych z dnia 25 kwietnia 2012 r. w sprawie postępowania z kierowcami naruszającymi przepisy ruchu drogowego".

Znowelizowane Prawo o ruchu drogowym nie przewiduje już takiej możliwości (art. 130 został uchylony), a to oznacza, że chociaż na stronach internetowych licznych WORDów wciąż widnieją informacje o kursach, te nie są już prowadzone.

Nowy-stary pomysł na "kasowanie" punktów. Przymusowy kurs dla "opornych" kierowców

W ofercie ośrodków ruchu drogowego pozostały jedynie kursy reedukacyjne w zakresie "problematyki przeciwalkoholowej" organizowane dla osób, które kierowały pojazdem w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu i otrzymały stosowne skierowanie od starosty.

Oznacza to, że WORDY, które od dłuższego czasu wskazują na swoją trudną sytuację finansową, straciły właśnie jedno z ważniejszych źródeł dochodu. Zwłaszcza w ostatnich tygodniach - przed zapowiadaną od stycznia zmianą przepisów - popyt na kursy "kasujące" punkty był tak wielki, że część ośrodków organizowała je nawet w weekendy w formie spotkań online...

Niewykluczone, że w niedługiej przyszłości Ministerstwo Infrastruktury da Wojewódzkim Ośrodkom Ruchu Drogowego nową sposobność do zarobku. Chodzi o "zawieszone" przymusowe kursy doszkalające dla osób, które przekroczyły ustalony przez ustawodawcę limit 24 punktów (dla osób posiadających prawo jazdy dłużej niż rok).

Nowe kursy reedukacyjne. Jak miałyby wyglądać?

Już w 2011 roku w Ustawie o kierujących pojazdami, pojawiły się zapisy o obowiązkowych (!) kursach reedukacyjnych. Szczegółowo mówi o tym art. 93. W punkcie 3 czytamy, że

"Kierowca lub osoba posiadająca pozwolenie na kierowanie tramwajem jest obowiązana ukończyć kurs reedukacyjny w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, jeżeli:

  • 1) przekroczyła liczbę 24 punktów otrzymanych za naruszenie przepisów ruchu drogowego;
  • 2) w okresie próbnym popełniła dwa wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji".

Dlaczego więc, mimo upływu przeszło 11 lat, nie udało się wprowadzić w Polsce takiego rozwiązania?

Kursy reedukacyjne dla kierowców są w zawieszeniu, bo... baza CEPiK powinna zostać do nich przystosowana, ale na razie nie umiano tego zrobić - informuje "Auto Świat".

Gazeta przypomina, że do tej pory termin wprowadzenia obowiązkowych kursów przekładano już dwukrotnie.

Przepisy te przewidują, że kierowca, który po odbyciu kursu reedukacyjnego w ciągu 5 lat ponownie przekroczy limit 24 punktów karnych, utraci uprawnienia do kierowania pojazdami i będzie traktowany jak osoba, która nigdy ich nie posiadała
tłumaczy w rozmowie z Auto Światem Szymon Huptyś z Ministerstwa Infrastruktury

Podsumowując - jeśli pomysł sprzed 11 lat uda się wreszcie wprowadzić w życie, pierwsze przekroczenie limitu 24 punktów karnych nie będzie wiązało się z automatycznym zatrzymaniem uprawnień. Stanie się tak dopiero, gdy w okresie do pięciu lat po odbyciu takiego przymusowego kursu, kierowca ponownie uzbiera ponad 24 punkty karne.

Wówczas - w świetle prawa - traktowany będzie tak, jakby nigdy nie posiadał uprawnień do prowadzenia. Chcąc je uzyskać trzeba więc będzie przejść od nowa cały proces:

  • badania lekarskie,
  • szkolenie w ośrodku nauki jazdy
  • egzaminy państwowe. 

Kiedy "kasowanie punktów" po nowemu?

Ponieważ od pomysłu wprowadzenia nowych kursów reedukacyjnych minęło już z górką 11 lat, trudno zakładać, by teraz udało się zrealizować w ekspresowym tempie. Przeszkodą mają być techniczne możliwości CEPiKu, o którego - poprawkach i związanych z tym opóźnieniach można przecież napisać niejedną książkę. Jeśli, w bliżej nieokreślony sposób, państwowa baza danych zostałaby jednak rozszerzona o nowe funkcjonalności, Ministerstwo Infrastruktury powinno poinformować o zmianach z trzymiesięcznym wyprzedzeniem.

***

Moto Flesz - odc. 57. Przejścia sugerowane i moto nowościINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas