We mgle kierowcy zapominają o tym przełączniku. A kara może być sroga

Zimny poranek, szare niebo, a do tego mgła, która przysłania wszystko i wszystkich. Wbrew pozorom w takich warunkach nietrudno o kierowców, poruszających się samochodami z włączonymi światłami do jazdy dziennej. Zapominalstwo, czy zwykłe lenistwo? Trudno powiedzieć. Prawdą jednak jest, że taka jazda jest niebezpieczna i wbrew wszelkim przepisom.

Jazda na światłach dziennych we mgle? Ryzykujesz mandat i punkty karne
Jazda na światłach dziennych we mgle? Ryzykujesz mandat i punkty karneINTERIA.PL

Co to są światła do jazdy dziennej?

Światła do jazdy dziennej -  często oznaczane skrótem DRL - Daylight Running Lights - to rozwiązanie wprowadzone jako obowiązkowe  wyposażenie samochodów osobowych o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony w lutym 2011 roku.

W dużym skrócie jest to rodzaj oświetlenia samochodowego, który — jak sama nazwa wskazuje — przeznaczony jest do jazdy w ciągu dnia. Powód jest prosty. Światła te działają tylko z przodu pojazdu, natomiast wraz z nimi nie włączają się tylne światła pozycyjne.

Światła do jazdy dziennej - wyłącznie w dzień i przy dobrej widoczności

Zwykle samochody wyposażone w fabryczne światła do jazdy dziennej mają czujnik zmierzchu. Dzięki temu kierowca nie musi pamiętać o konieczności przełączania świateł z trybu do jazdy dziennej w światła mijania. Niestety wciąż wielu kierowców zapomina, że pomimo trybu "auto" w oświetleniu samochodowym, często trzeba robić to ręcznie. Wszystko dlatego, że czujnik nie zawsze reaguje odpowiednio szybko na zmianę warunków pogodowych.

Używanie tylko świateł do jazdy dziennej, często może oznaczać mandatINTERIA.PL

To z kolei rodzi szalenie niebezpieczne sytuacje. Podczas ulewy lub śnieżycy taki nieprawidłowo oświetlony samochód staje się niemal niewidoczny. W trakcie mgły i zmniejszonej przejrzystości powietrza również światła do jazdy dziennej umieszczone z przodu pojazdu stają się znacznie gorzej widoczne.

Warto zatem pamiętać - jeśli pada lub występuje gęsta mgła - włączamy światła mijania. To szczególnie istotne teraz, na wiosnę, gdy  deszczowych dni i mroźnych poranków wciąż nie brakuje.

Co nam grozi za jazdę z niewłaściwym oświetleniem?

Brak wymaganego oświetlenia podczas ulewnych deszczy czy też w trakcie jazdy w tunelu to — zdaniem policjantów — jedne z najczęstszych przewinień wśród kierowców. Używanie świateł do jazdy dziennej niezgodnie z ich przeznaczeniem może też nieco uszczuplić stan naszego konta.

W tym przypadku kierowca nie tylko nie włączył odpowiednich świateł, ale dodatkowo okleił tylne klosze ciemną folią. Z daleka, w tych warunkach, takie auto jest w zasadzie niewidoczne INTERIA.PL

Jakie konsekwencje grożą wszystkim kierującym, którzy o tym zapominają? Według taryfikatora mandat waha się od 100 do nawet 300 złotych. Kary, jakie można otrzymać za konkretny występek, przedstawiają się następująco:

  • jazda bez wymaganych świateł od zmierzchu do świtu - 300 PLN, 4 punkty karne,
  • jazda bez wymaganych świateł od świtu do zmierzchu - 100 PLN, 2 punkty karne,
  • jazda bez wymaganych świateł pojazdami niewyposażonymi w światła mijania, drogowe lub do jazdy dziennej - 100 PLN,
  • jazda bez wymaganych świateł w tunelu, niezależnie od pory - 200 PLN, 4 punkty karne,
  • nieużywanie wymaganego oświetlenia podczas zatrzymania lub postoju w warunkach niedostatecznej widoczności - 150-300 PLN, 2 punkty karne.

***

Trzy nowe auta dostawcze z Polski. Moto flesz odc. 85INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas