Trzaśniesz drzwiami, zapłacisz 300 zł. Srogie kary to już plaga
Czy można dostać karę za trzaśnięcie drzwiami w samochodzie? Brzmi to kuriozalnie, ale do takich przypadków naprawdę dochodzi i to częściej, niż może się wydawać. Karane jednak nie jest samo trzaskanie drzwiami, ale jego ewentualne konsekwencje.
Strefy płatnego parkowania to od dawna norma w polskich miastach, a w przypadku tych największych, za parkowanie trzeba płacić nawet w miejscach bardzo oddalonych od centrum. Wybierając się do innego miasta warto więc sprawdzić wcześniej zasady parkowania w nim obowiązujące. Dlaczego?
Jak zapłacić za parking w strefie płatnego parkowania?
Każdy samorząd może ustalić własne zasady opłat w strefie płatnego parkowania. Dotyczy to zarówno stawek jak i tego, jak długo obowiązują opłaty za parkowanie. Zwykle płatne są tylko dni powszednie w godzinach wyznaczonych przez samorząd. Jednak w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców można wyznaczać także strefę śródmiejską, gdzie opłaty obowiązują także w dni wolne. Kwestia kilku stref płatnego parkowania to kolejny wątek - w danym mieście mogą być wyznaczone obszary, gdzie parkowanie jest droższe (w ścisłym centrum) lub tańsze (z dala od centrum). Spotkać można też progresywne opłaty, których wysokość zmienia się zależnie od czasu parkowania.
To rodzi kolejne źródło problemów - jeśli zaparkujemy w jednej strefie i opłacimy parkowanie na przykład na trzy godziny, to jeśli po godzinie przemieścimy się w inne miejsce, objęte inną strefą, to nasz wcześniejszy bilet nie jest w niej ważny, ponieważ obowiązują w niej inne stawki. Warto więc dokładnie sprawdzić zasady parkowania w danym mieście, najlepiej na oficjalnych stronach miejscowego zarządu dróg.
Samą opłatę parkingową najprościej opłacić w parkometrze, na którym powinniśmy znaleźć też skrócone zasady parkowania, takie jak dni i godziny obowiązywania opłat, a także informację w jakiej strefie się znajdujemy (jeśli miasto ma kilka stref płatnego parkowania). Coraz powszechniejsze są parkometry pozwalające na płatność kartą, ale warto mieć też przy sobie bilon, na wypadek gdybyśmy trafili na starszy typ urządzenia lub pojawił się problem z weryfikacją elektronicznej płatności.
Coraz popularniejsze są także aplikacje do opłacania parkowania, ale ponownie - trzeba dobrze się zapoznać z zasadami w danym mieście. W wielu z nich fakt opłacenia parkowania odbywa się elektronicznie, więc wystarczy tylko dokonać odpowiedniego zakupu w aplikacji, podając numer rejestracyjny naszego pojazdu. Może jednak zdarzyć się, że dany samorząd wymaga na przykład naklejki na szybie samochodu, informującej kontrolerów, że kierowca danego pojazdu opłaca parking przez aplikację.
Jak zapłacić za parkowanie pod sklepem?
Zupełnie inną kwestią są płatne parkingi pod popularnymi sieciami sklepów. W przeciwieństwie do na przykład parkingów w centrach handlowych, nie znajdziemy przed nimi szlabanów, a o konieczności wniesienia opłaty informują jedynie tabliczki na parkingu, tablica z regulaminem oraz oczywiście obecność parkometru. Zwykle z płatnego parkowania są zwolnieni klienci tych sklepów na czas robienia zakupów, ale trzeba spełnić odpowiednie warunki.
Zwykle czas darmowego parkowania to 60 lub 90 minut i aby skorzystać z takiej możliwości, trzeba pobrać darmowy bilet z parkometru. Widniejąca na nim godzina potwierdza, że nie przekroczyliśmy darmowego czasu. Jeśli planujemy dłuższy postój, musimy uiścić opłatę zgodnie z cennikiem.
Gdzie umieścić bilet parkingowy w samochodzie?
W przypadku miast, w których weryfikacja opłacenia parkingu odbywa się elektronicznie, zwykle nie ma potrzeby umieszczania biletu parkingowego w samochodzie. Najczęściej informacja o braku takiego obowiązku jest na parkometrach lub na samym bilecie, a dotyczy tylko przypadków w których podajemy numery rejestracyjne naszego pojazdu.
Z kolei w przypadku parkingów pod marketami, bilet zwykle trzeba umieścić w samochodzie. Powinno się go pozostawić w miejscu dobrze widocznym, czyli najlepiej za przednią szybą, uważając, aby leżał tam w sposób pozwalający na łatwe odczytanie wszystkich informacji. Ważne jest też, by zamykając samochód nie trzaskać drzwiami.
Powód jest prosty - mocne trzaśnięcie drzwiami spowoduje ruch powietrza w samochodzie i może przesunąć bilet parkingowy tak, że przestanie on być czytelny lub zupełnie zdmuchnie go z deski rozdzielczej. Problem wydaje się kuriozalny, ale jest jak najbardziej realny. Szczególnie w kontekście opłat za parkowanie pod marketami pojawiło się wiele przypadków naliczania kary za brak biletu, chociaż kierowca bilet pobrał. Problem leżał więc w niewłaściwym umieszczeniu biletu w samochodzie.
Ile wynosi opłata za brak biletu parkingowego?
Oplata za nieopłacenie parkowania w strefie płatnego parkowania to także kwestia, którą może ustalić samorząd. Maksymalna stawka to 300 zł i tyle wynosi na przykład w Warszawie. Zwykle jednak jeśli opłacimy karę w ciągu siedmiu dni, to jest ona pomniejszana (w stolicy do 200 zł).
Jeśli natomiast chodzi o parkingi pod marketami, to tu zarządca parkingu może ustalić właściwie dowolną stawkę za brak opłaconego parkingu. Zwykle jest to około 100 zł.