Przy tej tablicy wypadki to standard. Jeden detal ma znaczenie

Podczas remontów dróg, szczególnie na autostradach i wszystkich innych jezdniach wielopasmowych, często pojawia się żółte oznakowania wspomagające, które ma ułatwić kierowcom zorientowanie się w tymczasowej organizacji ruchu. Do znaków tej kategorii zalicza się między innymi tablicę F-21, która wskazuje tymczasowy przebieg drogi. Kierowcy powinni zwrócić uwagę na jeden detal.

W trakcie remontów służby drogowe często zmieniają organizację ruchu, na autostradach może dojść na przykład do wyznaczenia ruchu "pod prąd" i skierowania go na pas dotąd służący do jazdy w przeciwnym kierunku. Często między dwoma pasami znajduje się też rozdzielenie w postaci tymczasowych barierek. Przed takimi miejscami drogowcy zobowiązani są do użycia odpowiedniego oznakowania, między innymi takiego, które pokazuje tymczasową organizację ruchu, aby ułatwić przejazd kierowcom.

Znak F-21 pokazuje kierowcom, jak jechać

Gdy służba drogowa wyłącza z ruchu poszczególne pasy na autostradzie zwykle stosuje nie tylko oznaczenia poziome (czyli żółte linie, które wskazują tymczasowy przebieg drogi), ale też oznakowanie pionowe w postaci na przykład znaku F-21. To tablica z żółtym tłem i czarnymi symbolami - strzałkami, które pokazują, jak ma przebiegać ruch. Zwykle chodzi w tym wypadku o skierowanie pojazdów na sąsiedni pas ruchu w związku z tymczasową organizacją. W takich miejscach wielu kierowców nie wie, jak się zachować, tymczasem rozwiązanie jest proste. Ci, którzy poruszają się prawym pasem powinni na nim zostać i kontynuować jazdę (podążać wyznaczonym żółtymi liniami pasem), natomiast kierowcy jadący lewym pasem muszą odbić nieco w lewo, aby wjechać na sąsiedni pas ruchu - ten, który przy normalnej organizacji służy do jazdy w przeciwnym kierunku.

Reklama

Przed miejscem, gdzie przywrócona jest stała organizacja ruchu, powinien być umieszczony kolejny znak F-21, czyli ten, który wskazuje, że kierowcy powinni wrócić na prawą jezdnię. Najważniejsze, aby kierowcy w takich miejscach zwracali uwagę nie tylko na znaki pionowe, ale też poziome, czyli żółte linie wyznaczające tymczasowy pasy ruchu. Czasem jazda "pod prąd" może wydać się nienaturalna, ale wszędzie tam, gdzie znajduje się poziome, żółte oznakowanie, to właśnie ono wyznacza aktualną organizację ruchu - białe linie na drodze tracą wtedy znaczenie.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: znaki drogowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy