Przepisy o konfiskacie aut pisane na kolanie. Ministerstwo reaguje

Nowe władze Ministerstwa Sprawiedliwości poprawiają pomysły swoich poprzedników i tłumaczą się z planowanych zmian w przepisach o konfiskacie samochodów pijanych kierowców. Szef resortu sprawiedliwości i Prokurator Generalny Adam Bodnar wydał oświadczenie dotyczące szykowanych zmian w prawie.

Przypomnijmy, w Rządowym Centrum Legislacji pojawił się już projekt zmian przepisów o konfiskowaniu samochodów pijanym kierowcom. Największa polegać ma na zastąpieniu przepisów mówiących o obligatoryjności przepadku pojazdu jego "warunkowością".   

Przepadek pojazdu za alkohol. Polskie przepisy pisane na kolanie

Jak czytamy w oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości, przepadek pojazdów występuje w systemach prawnych państw Unii Europejskiej, np. Belgii, Finlandii, Estonii, Luksemburga, Słowenii czy Włoch.

W Polsce, na mocy przepisów obowiązujących od 14 marca bieżącego roku, przepadek orzekany jest przez sąd obligatoryjnie, jeśli kierowca prowadził pojazd mając powyżej 1,5 promila alkoholu w organizmie, spowodował wypadek mając powyżej 1,0 promila alkoholu lub przyłapano go na jeździe pod wpływem alkoholu (powyżej 0,5 promila) w warunkach recydywy.

Reklama

Konfiskata samochodu. O autach pijanych kierowców zadecyduje sąd

Projekt znowelizowanych przepisów zakłada wykreślenie zapisu o obligatoryjności przepadku. W opinii resortu sprawiedliwości, podzielanej przez szereg autorytetów z dziedziny prawa karnego (krytyczne uwagi co do brzmienia aktualnych przepisów składały m.in. Sąd Najwyższy, Rzecznik Praw Obywatelskich, Krajowa Rada Radców Prawnych, Zespół ds. Prawa Karnego Stowarzyszenia Sędziów Polskich IUSTITIA, Stowarzyszenie Prokuratorów "Lex Super Omnia" czy Krakowski Instytut Prawa Karnego Fundacja):

Nawiązka na Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Penitencjarnej

W oświadczeniu Ministerstwa Sprawiedliwości resort tłumaczy się również z zarzutów o "finansowanie" przez pijanych kierowców Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Penitencjarnej, zwanego potocznie Funduszem Sprawiedliwości lub - wcześniej - Funduszem Zbigniewa Ziobry.

Opublikowany w Rządowym Centrum Legislacji projekt zakłada, że jeśli orzeczenie przepadku byłoby niemożliwe lub niecelowe (np. gdy pojazd został zniszczony), sąd zamiast takiej sankcji, będzie mógł orzec nawiązkę na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej. Przedstawiciele resortu podkreślają, że nie jest to "prywatny fundusz Ministra Sprawiedliwości". 

Sąd kształtuje sankcję karną za konkretne przestępstwo w granicach przewidzianych ustawą, dostosowuje wymiar kary i środków karnych do osoby danego sprawcy. Ma również na uwadze stopień społecznej szkodliwości czynu, w tym stopnień zawinienia. Przy ewentualnym orzekaniu nawiązki, sąd będzie brał pod uwagę okoliczności sprawy i zasadę trafnej represji - argumentują przedstawiciele resortu sprawiedliwości.

Chociaż w RCL nie znajdziemy planowanej daty nowelizacji obecnego prawa, śmiało mówić można o ekspresowym tempie prac w tym zakresie. W projekcie czytamy bowiem, że szykowana ustawa "wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: konfiskata samochodu | pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy