Pasażer też może dostać mandat za brak gaśnicy w aucie. Takie są przepisy
Pomimo, że za większość wykroczeń w ruchu drogowym odpowiada kierowca, należy pamiętać, że także pasażerowie samochodu mogą zostać ukarani podczas kontroli drogowej. W jakich konkretnie sytuacjach i za co to pasażer może dostać mandat? Wbrew pozorom nie chodzi tylko kwestię niezapiętych pasów.
Spis treści:
Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że obowiązujące w naszym kraju przepisy dopuszczają możliwość ukarania mandatem nie tylko osobę prowadzącą samochód. Także pasażerowie pojazdu są traktowani jako uczestnicy ruchu drogowego, a to oznacza, że również w ich przypadku istnieje możliwość nałożenia kary. Wśród najbardziej oczywistych przewinień, za których złamanie pasażerowie mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności, jest brak zapiętych pasów. Jak się jednak okazuje, dotkliwe mandaty mogą się posypać także w wielu mniej oczywistych kwestiach.
Mandat za brak zapiętych pasów. Płaci i kierowca i pasażer
Jak już wspomnieliśmy na samym początku - w tym przypadku nie ma żadnych wątpliwości. Przepisy Kodeksu drogowego mówią jasno, że zarówno kierowca, jak i pasażerowie auta muszą korzystać z pasów bezpieczeństwa. Co więcej - obowiązek ten dotyczy wszystkich, niezależnie od miejsca, które zajmują w samochodzie. Wyjątek stanowią tu wyłącznie osoby z odpowiednim orzeczeniem lekarskim lub kobiety w widocznej ciąży.
Pomimo że mandat za brak zapiętych pasów nie należy do najsurowszych i w przypadku pasażera wynosi 100 złotych, warto mieć na uwadze, że kara w takiej sytuacji z automatu dotyka także kierowcę. Prowadzący auto nawet jeśli sam miał zapięte pasy, również zostanie ukarany mandatem w wysokości 100 złotych i to za każdą osobę ignorującą ten przepis w samochodzie.
Pijany kierowca? Pasażer też może dostać mandat
To jednak nie wszystko. Odpowiedzialność za przestrzeganie przepisów drogowych spoczywa wyłącznie na kierowcy samochodu. Przykładem może być sytuacja, gdy pasażer jest świadomym faktu, że prowadzący pojazd jest pijany. W Polsce od lat obowiązują przepisy, które jasno narzuca pasażerowi, a także właścicielowi, czy użytkownikowi obowiązek powstrzymania przed jazdą kierowcy pod wpływem. Mówi o tym art. 96 § 1 pkt 3 Kodeksu wykroczeń:
Właściciel, posiadacz, użytkownik lub prowadzący pojazd, który na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu dopuszcza do prowadzenia pojazdu osobę znajdującą się w stanie po użyciu alkoholu, lub podobnie działającego środka podlega karze grzywny
Jeśli więc pasażer jest świadomy, że za kółko wsiada osoba nietrzeźwa, powinien zrobić wszystko, aby nie dopuścić prowadzenia przez nią samochodu. Za brak jakiejkolwiek reakcji grozi grzywna, która według kodeksu wykroczeń może wynieść nawet 5 tys. złotych. Co więcej - jeśli w takiej sytuacji dojdzie do wypadku, pasażer może zostać uznany za współwinnego i zostać obarczony dodatkową odpowiedzialnością. W tym przypadku koszty mogą znacznie przewyższać kwotę grzywny i wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych.
Pijany pasażer także może doprowadzić do wypadku
Historia zna także odwrotne sytuacje, kiedy to na skutek działania pasażera doszło do wypadku drogowego. Niezależnie czy powodem jest atak paniki, czy też upojenie alkoholowe, jeśli pasażer np. złapie za kierownicę, otworzy drzwi w trakcie jazdy czy zaciągnie hamulec ręczny i doprowadzi w ten sposób do kolizji - może mu grozić mandat w wysokości kwoty przewidzianej za dane wykroczenie powiększonej o 500 zł.
Jeszcze większa kara czeka pasażera, który swoim nieprzewidywalnym i niemądrym zachowaniem doprowadzi do niebezpieczeństwa utraty życia, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Za taki występek może nawet grozić pozbawienie wolności do lat 3.
Za co jeszcze pasażer może dostać mandat?
To jednak nie wszystko. Zgodnie z przepisami, pasażer może zostać pociągnięty do odpowiedzialności także w przypadku dopuszczenia do prowadzenia pojazdu osoby, która nie posiada wymaganych uprawnień. W takim przypadku trzeba się liczyć z mandatem wynoszącym nawet 200 zł.
No dobrze, a co z tytułową gaśnicą? Czy faktycznie pasażer może zostać obarczony karą za jej brak w aucie? Jak się okazuje - owszem. Wiąże się to jednak z pewną nieoczywistością.
Mowa tu konkretnie o sytuacji, gdy to pasażer jest właścicielem lub użytkownikiem auta (np. figuruje w dokumentach jako leasingobiorca, albo to przydzielone mu auto służbowe, za które odpowiada). W takim przypadku może on zostać ukarany mandatem w wysokości do 200 zł za brak wymaganego przez prawo wyposażenia. Dokładnie na takiej samej zasadzie pasażer może ponieść konsekwencje w przypadku braku wymaganych dokumentów dopuszczających samochód do ruchu.