Obowiązkowy monitoring kierowcy. Co to jest i jak działa ADDW?

Unia Europejska szykuje kierowcom kolejne zmiany. Tym razem chodzi o nowe obowiązkowe wyposażenie, które będzie kontrolować kierowców - system ADDW. Projekt wprowadzenia tego urządzenia do nowych samochodów został przyjęty w lipcu tego roku, a już w przyszłym roku ma trafić do wszystkich nowych samochodów. O co w nim chodzi i co tak naprawdę ta zmiana oznacza dla kierowców?

Nowe rozwiązanie pozwala min. na wykrywanie zmęczenia kierowcy
Nowe rozwiązanie pozwala min. na wykrywanie zmęczenia kierowcy123RF/PICSEL

Unia Europejska nieustannie pracuje nad poprawą bezpieczeństwa na europejskich drogach, wprowadzając nowe przepisy, a także nowe rozwiązania technicznie do produkcji seryjnej samochodów. Tym razem wzięła pod lupę obowiązkowe wyposażenie nowych samochodów i w lipcu tego roku przyjęła szereg nowych regulacji prawnych, które mają poprawić bezpieczeństwo na drogach i zmniejszyć liczbę wypadków. W ramach postanowień rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa ogólnego (General Safety Regulation - GSR), znalazła się decyzja o wprowadzeniu nowego, zaawansowanego systemu monitorowania kierowcy - ADDW (Advanced Driver Distraction Warning).

ADDW będzie systemem opartym na analizowaniu obrazu z kamer monitorujących kabinę pasażerską samochodu, a zwłaszcza na tych skierowanych na kierowcę. Początkowo istniały obawy o możliwość identyfikowania osób na podstawie tego co widzą kamery, ale w projekcie zastrzeżono, że system ma działać bez możliwości korzystania z danych biometrycznych. Głównie z tego powodu, producenci samochodów prawdopodobnie będą opierać działanie systemu głównie nie kamerach działających w paśmie podczerwieni, zamiast światła widzialnego. W ten sposób nie będzie ryzyka naruszeń.

Jak będzie działał system ADDW?

System ADDW ma aktywować się automatycznie po przekroczeniu 20 km/h (według wytycznych) lub przy niższych prędkościach (jeśli tak zdecyduje producent). Zaraz po rozpoczęciu jazdy i przekroczeniu określonej prędkości system wykona kalibrację trwającą maksymalnie 1 minutę i rozpocznie monitorowanie zachowania kierowcy. W oparciu o to co widzą kamery system ustali gdzie patrzy kierowca i czy wystarczająco skupia się na drodze. Kierowcę będą obserwować kamery w trzech niezależnych strefach:

  • Obszar 1 - dach i spoglądanie na boki
  • Obszar 2 - prawidłowy - spoglądanie do przodu i na boki - od przodu.
  • Obszar 3 - spoglądanie poniżej linii przedniej szyby

Jeśli system wykryje nieprawidłowość w skupieniu kierowcy, nada sygnał ostrzeżenia. Kierowca dostanie ostrzeżenie, gdy:

  • samochód jedzie z prędkością 50 km/h lub więcej, a kierowca utrzymuje wzrok na obszarze 3 przez ponad 3,5 sekundy;
  • samochód jedzie z prędkością 20 km/h do 50 km/h, a kierowca utrzymuje wzrok na obszarze 3 przez ponad 6 sekund;

Jak system ADDW będzie ostrzegał kierowcę?

Ostrzeżenie nadawane przez system ADDW ma mieć charakter sygnału dźwiękowego, wizualnego (komunikat na desce rozdzielczej) lub haptycznego, na przykład intensywną wibracją kierownicy (tak jak w przypadku asystenta pasa ruchu) lub siedzenia. Każdy z sygnałów może narastać (zwiększać intensywność), jeśli kierowca nie skupi swojego wzroku na drodze - jego wzrok nie powróci do strefy 2. Dopiero wtedy gdy kierowca znów skupi sie na drodze alarm wyłączy się.

Od kiedy system ADDW będzie obowiązkowy

Unia Europejska zaakceptowała projekt regulacji w lipcu tego roku. Na mocy ustaleń system ADDW stanie się obowiązkowy we wszystkich nowych modelach samochodów homologowanych do ruchu drogowego od dnia 7 lipca 2024 roku. To oznacza że znajdzie się on we wszystkich samochodach, które swoją premierę będą miały po tej dacie. Niewykluczone jednak, że producenci wprowadzą ten system do swoich samochodów nawet wcześniej.

Od 7 lipca 2026 roku w ADDW wyposażone będą musiały być wszystkie nowe samochody sprzedawane w salonach, co oznacza, że nawet modele, które miały swoją premierę przed lipcem 2024 roku będą musiały zostać uzupełnione o ten system. Producentom pozostało zaledwie kilka miesięcy na opracowanie skutecznego systemu, a ci, którzy będą sprytni, będą mogli "kupić sobie jeszcze odrobinę czasu" - wstrzymać się z premierami nowych modeli przez kolejne kilka miesięcy po upłynięciu terminu 7 lipca 2024.

Nowa Toyota C-HRAdam MajcherekINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas